Radio Białystok | Wiadomości | Kilkuset rolników domaga się wypłat za dostarczone mleko do spółdzielni Bielmlek w Bielsku Podlaskim
Duże kłopoty finansowe ma spółdzielnia mleczarska Bielmlek w Bielsku Podlaskim. Około 850 rolników nie może doczekać się zapłaty za mleko dostarczone do niej w czerwcu. Wypłat nie dostało też 180 jej pracowników.
Nie wiadomo też kiedy pieniądze będą wypłacone, bo rolnicy nie mogą skontaktować się z prezesem, senatorem Tadeuszem Romańczukiem. We wtorek (30.07) przy siedzibie spółdzielni pojawiło się około stu rolników.
To, że Bielmlek ma kłopoty finansowe rolnicy zaczęli podejrzewać kilkanaście dni temu, kiedy dostali pierwszego sms-a, że wypłata opóźni się o dwa dni. Zamiast niej były kolejne wiadomości, w tym ostatnia, że trwają rozmowy dotyczące sytuacji finansowej spółdzielni i dopiero wówczas udziałowcy otrzymają pełną informację na ten temat. Było też zapewnienie, że zobowiązania będą uregulowane. Rolnikom nie udało się porozmawiać z prezesem, który jak poinformowano, źle się poczuł i poszedł na badania do szpitala. Wyszedł do nich pełnomocnik Zarządu Piotr Żukowski, który jednak nie potrafił odpowiedzieć na pytanie - kiedy rolnicy dostaną pieniądze za dostarczone mleko. Przyznał, że Bielmlek ma kłopoty finansowe, zalega z wypłatą 5 milionów złotych rolnikom, dodatkowo jest też winien pieniądze niektórym kontrahentom.
Grupa rolników postanowiła zawiadomić prokuraturę w sprawie możliwości popełnienia przestępstw przez zarządzających spółdzielnią. W piśmie do organów ścigania piszą między innymi, że Zarząd Spółdzielni wyrządził szkodę finansową jej członkom poprzez zakup zadłużonego przedsiębiorstwa z Hajnówki - niezwiązanego z branżą mleczarską, tylko między innymi ze stolarską. Dodatkowo Bielmlek temu przedsiębiorstwu poręczał kredyty. Dodatkowo rolnicy zarzucają władzom spółdzielni prowadzenie tzw. kreatywnej księgowości w celu zafałszowania faktycznego stanu Spółdzielni. Autorzy pisma do prokuratury stawiają jeszcze kilka innych zarzutów.