Radio Białystok | Wiadomości | Policjanci zatrzymali kierowcę autobusu, który po pijanemu wiózł grupę osób do Białegostoku
Kompletnie pijany kierowca wiózł pielgrzymów z Ełku do Białegostoku. W Mońkach zatrzymali go policjanci. Badanie wykazało, że 42-latek miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.
15-osobowa grupa pielgrzymów jechała do Włoch. Zatrzymany mężczyzna miał ich zawieźć do Białegostoku, tam miał się zmienić z innym kierowcą. Jednak już w Ełku, wjeżdżając na parking, by zabrać pielgrzymów - uszkodził jedno z lusterek. Później cały czas zjeżdżał na pobocze. Zaniepokojeni podróżni powiadomili policję.
Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę w Mońkach i dalej nie pozwolili mu jechać. Jak się okazało - wcześniej pokonał dość długi odcinek, bo nad ranem wyjechał z Sejn. 42-latek usłyszał już zarzuty - jazdy po pijanemu i spowodowania niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
Pijany kierowca uciekał przed policją w Zambrowie i uszkodził dwa radiowozy.
Nie miał prawa jazdy, wsiadł za kierownicę i spowodował kolizję. Nieodpowiedzialnego 17-latka zatrzymali suwalscy policjanci.