Radio Białystok | Wiadomości | Sukces był blisko - podsumowanie sezonu Lowlanders Białystok

Sukces był blisko - podsumowanie sezonu Lowlanders Białystok

autor: Robert Bońkowski

1.07.2019, 14:15, akt. 15:51

Rozpoczęli fatalnie od porażki z Panthers Wrocław. Niespodziewanie ulegli tyskim Sokołom, ale i tak dotarli do finału Polish Bowl. Mimo to ligę zakończyli tak jak i zainaugurowali - porażką.

Lowlanders Białystok pokonali 48:0 Wilki z Łódzkie- Fot. Robert Bońkowski
Lowlanders Białystok pokonali 48:0 Wilki z Łódzkie- Fot. Robert Bońkowski


0:00
0:00
Lowlanders Białystok pokonali Seahawks Gdynia 22:8 - relacja Roberta Bońkowskiego | Pobierz plik.


0:00
0:00
Czwarte zwycięstwo z rzędu - Lowlandersi pokonali Warsaw Mets - relacja Roberta Bońkowskiego | Pobierz plik.


0:00
0:00
Lowlanders Białystok pokonali Tychy Falcons i zagrają w finale Ligi Futbolu Amerykańskiego - relacja Roberta Bońkowskiego | Pobierz plik.


0:00
0:00
Z zawodnikiem Lowlanders Białystok Bartłomiejem Trubajem po finale Polish Bowl rozmawia Marek Gąsiorowski | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Nowi trenerzy w sztabie

Mistrzowie Polski sezon rozpoczęli od przebudowy drużyny. Liga Futbolu Amerykańskiego wystartowała w marcu, ale już w styczniu poznaliśmy nazwisko nowego trenera Ludzi z Nizin. Piotr Morko prezes Lowlandersów po zakontraktowaniu nowego trenera był przekonany, że będzie to odpowiednia osoba na stanowisku.

Widzieliśmy, że nie było już chemii między drużyną, a poprzednim trenerem Johnem Douglasem Harperem. Zatrudniliśmy Alexa Burdette. Jest to profesjonalista, zna się na swojej pracy i jesteśmy przekonani, że osiągniemy z nim sukces. Planem minimum jest zagranie w Polish Bowl

- mówił w styczniu Piotr Morko. Alex Burdette przed objęciem mistrzów Polski koordynował tylko formację ofensywną w niemieckim Hildesheim Invanders oraz francuskim Flash La Courneuve. Przed startem rozgrywek zmiany nastąpiły również na stanowisku kierownika obrony. Defensywną formacją Lowlandersów zajął się Bob Conory. 

Zmian dokonano również w samej kadrze. Drużynę z Podlasia opuściło dwóch futbolistów. Tomasz Muśko grający w Kraków Kings oraz Mateusz Szczęka, który dołączył do drużyny Warsaw Mets. W miejsce tego drugiego "Ludzie z Nizin" pozyskali Konrada Paszkiewicza, który reprezentował dawniej drużynę Warsaw Eagles. Ludzie z Nizin pozyskali również Patryka Dumicza, a także pochodzącego z Francji Louisa Achaintre'a. Zmiany wyszły na dobre.


Trudna inauguracja

Przed meczem można było mieć nadzieję na to, że kibice z Białegostoku będą świadkami powtórki z finału ligi 2018. Nic bardziej mylnego. Panthers Wrocław, którzy według europejskich rankingów są najlepszym polskim zespołem, łatwo poradzili sobie z Lowlandersami.

Już od samego początku było widać przewagę gospodarzy, dla których mecz był szansą na rewanż za ubiegłoroczne Polish Bowl. Szybkie przyłożenia i podwyższenia rozstrzygnęły mecz na korzyść wrocławskich Panter, które nie dały najmniejszych szans białostockim futbolistom wygrywając cały mecz 45:6. 



Pierwsze zwycięstwo w sezonie

Nie było to spektakularne widowisko. Każdy, kto choć odrobinę zna się na futbolu amerykańskim w Polsce mógł przewidzieć zwycięstwo Lowlandersów. Po kiepskim starcie z Panterami, białostoczanie starli się w Wyszkowie z tamtejszymi "Nosorożcami".

Białostoccy sportowcy przeważali od samego początku spotkania i roznieśli ostatecznie gospodarzy, którzy nie byli w stanie zdobyć ani jednego przyłożenia. Drugi mecz w sezonie zakończył się pierwszym zwycięstwem Lowlandersów, którzy pokonali futbolistów amerykańskich z Wyszkowa 41:0.



Szok i niedowierzanie - fatalna postawa z Tychami

Przed pierwszym meczem w sezonie rozgrywanym w Białymstoku - Lowlandersi zorganizowali konferencję prasową, na które poinformowali o swoich planach na sezon oraz zaprezentowali z artystką Zofią Roszkowską galerię zdjęć "Best From The East", którą można było oglądać w budynku Polskiego Radia Białystok.



Zobacz zdjęcia i posłuchaj relacji z wernisażu wystawy "Best From The East"



Dramat w czterech aktach - tak można określić mecz z Tychy Falcons. Mimo tego, że "na papierze" Lowlandersi byli absolutnym faworytem, to widać było braki w taktyce i zgraniu, które wykorzystali przyjezdni. Po katastrofalnym meczu Ludziom z Nizin zapłonął grunt pod nogami. Druga porażka w sezonie oznaczała, że białostoczanie nie mogą się już ani razu "potknąć" i muszą wygrać wszystkie pozostałe mecze, by realnie myśleć o bezpośrednim awansie do półfinału Ligi Futbolu Amerykańskiego.



Trudny sprawdzian z Seahawks Gdynia

Tomasz Zubrycki - grający wiceprezes zespołu mówił po porażce z Tychami, że tamten mecz tylko zmotywował drużynę do cięższej pracy.

Tamta porażka, to był dla nas zimny prysznic, który pozwolił nam jeszcze lepiej przepracować treningi. Chcemy pokazać, że potrafimy wygrywać i mamy nadzieję, że kolejne mecze to będą tylko zwycięstwa

- mówił Zubrycki. Jak powiedział, tak zrobili. Potwierdzenie słów wiceprezesa Lowlandersów można było zobaczyć na boisku. Ludzie z Nizin dzięki bardzo dobrej grze obronnej przerywali ataki gości z Gdyni i z pełnym przekonaniem oraz agresją ich atakowali.



Obejrzyj galerię zdjęć z meczu z Seahawks



Lowlnders zyskali przewagę punktową już w pierwszej kwarcie spotkania i nie oddali prowadzenia do końca meczu. Ostatecznie wygrali z Seahawks Gdynia 22:8 - odnosząc pierwsze i jakże ważne domowe zwycięstwo.


Olsztyn i Kraków zdobyte

Porażka z Tychami była punktem zwrotnym. Była impulsem dla Ludzi z Nizin, który zadziałał z pozytywnym skutkiem i sprawił, że z meczu na mecz mistrzowie Polski 2018 grali coraz lepiej.

Kolejnym przeciwnikiem stojącym na drodze do finału ligi byli futboliści z Krakowa. Kraków Kings nie postawili się Lowlandersom. Mimo tego, że grali twardy i fizyczny futbol, to podlaska drużyna była na to dobrze przygotowana. Po przyłożeniach Mikołaj Pawlaczyka i Tomasza Zubryckiego - Lowlandersi nie oddali prowadzenia do końca spotkania. Mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 37:7 dla białostoczan.

Po meczu z Krakowem przyszła kolej na spotkanie wyjazdowe do Olsztyna. Mecz bez historii. Lowlandersi byli absolutnym faworytem tego meczu. Przeważali w spotkaniu od samego początku i ostatecznie pokonali Olsztyn Lakers 48:7.


 


Kluczowy mecz z Warsaw Mets i spacerek z łódzkimi Wilkami

Spotkanie nie rozpoczęło się najlepiej. Po błędzie w ataku Lowlandersów na prowadzenie wyszli najpierw zawodnicy z Warszawy. Ludzie z Nizin pokazali jednak, że potrafią nadgonić niekorzystny wynik.

Dobrze rozgrywane ataki oraz bezbłędna gra w obronie białostoczan coraz bardziej gubiła Warsaw Mets. Do przerwy Żółto-Czarni prowadzili 28:6. W drugiej połowie futboliści Alexa Burdette'a podwyższyli prowadzenie i ostatecznie odnieśli czwarte zwycięstwo z rzędu - 34:6.



Zobacz galerię zdjęć ze zwycięstwa nad Warsaw Mets



Białostoczanie już przed meczem z Łódzkimi Wilkami byli stawiani w roli zdecydowanego faworyta. Powód? Przyjezdni nie wygrali wówczas w trwającym sezonie ani jednego spotkania. Lowlandersi rozpoczęli mecz z wysokiego "c" i od pierwszych minut prowadzili z gośćmi z Łodzi. 

Z każdą kolejną akcją  podwyższali prowadzenie. Żadnych szans łódzkim Wilkom nie dali również defensorzy białostoczan, którzy skutecznie powstrzymywali ataki rywali.

Lowladnersi ostatecznie wygrali mecz 48:0.  Z bilansem 6 zwycięstw i 2 porażek wygrywali ligę grupy północnej i zapewnili sobie zwycięstwem w tym meczu awans do półfinału Ligi Futbolu Amerykańskiego. Jak się później okazało - ich przeciwnikiem zostali futboliści z Tych, którzy kilka kolejek wcześniej niespodziewanie pokonali ubiegłorocznych mistrzów Polski.


Wygrany półfinał - TOP 2 stało się faktem

Półfinał od samego początku był pod kontrolą białostoczan. Dobra gra ofensywy na czele z Tomaszem Zubryckim, który udowodnił, że jest jednym z najlepszych w Polsce na swojej pozycji oraz bezpardonowa defensywa dała prowadzenie Żółto-Czarnym już na samym początku spotkania. Do przerwy Lowlandersi wygrywali 27:13 z Tychami.

 


Posłuchaj relacji z półfinałowego zwycięstwa nad Tychami Falcons



Po przerwie kontakt punktowy próbowali nawiązać przyjezdni. Wydawało się, że goście po szybkim zdobyciu 6 punktów w 3 kwarcie nawiążą równorzędną walkę z Ludźmi z Nizin. Paradoksalnie prawdopodobnie to ich zgubiło. Lowlanders Białystok skutecznie się obronili i dołożyli kolejne punkty wygrywając różnicą 30 punktów (49:19). Awansowali do finału Polish Bowl. Rywalem? Niepokonane w sezonie ligowym wrocławskie Pantery.



Punkt za punkt - wyrównane trzy kwarty finału

XIV edycja Polish Bowl rozpoczęła się od zdecydowanego ciosu Lowlandersów. Po akcji Rexa Dausina i podwyższeniu Wojtka Pecewicza ubiegłoroczni mistrzowie Polski objęli w finale ważne, dające pewien komfort psychiczny prowadzenie 7:0. Udało się je utrzymać do końca kwarty.

Panthers Wrocław będąc "na musiku" doprowadzili do remisu na 5 minut przed końcem pierwszej połowy. Po fenomenalnej 48-jardowej akcji i przyłożeniu Przemysława Banata oraz podwyższeniu Piotra Gołackiego wrocławianie wrócili do gry, kończąc pierwszą połowę remisem 7:7.

Trzecia kwarta to futbolowy thriller. Po błędzie białostoczan przyłożenie i podwyższenie zdobyli wrocławianie. Po kilku chwilach nastąpił nagły zwrot akcji i Lowlandersi odrobili stratę doprowadzając do remisu 14:14.

W IV kwarcie mimo ogromnego zaangażowania, woli walki i cwaniactwa - białostoczanom zabrakło sił, by zatrzymać faworytów Polish Bowl. Na początku ostatniej kwarty Panthers Wrocław ponownie wyszli na prowadzenie po przyłożeniu Benjamina Barnes'a 21:14. Pantery zwieńczyły dzieła podwyższając wynik finału na 28:14 - zamykając ostatecznie wynik Polish Bowl.



Przed sezonem futboliści z Białegostoku podkreślili, że planem minimum jest gra w finale Ligi Futbolu Amerykańskiego. W tym roku nie udało się podnieść pucharu za mistrzostwo. Drużyna Panthers Wrocław była zwyczajnie poza zasięgiem w tegorocznych rozgrywkach.

Teraz drużynę z Białegostoku czekają wakacje i prawdopodobnie przebudowa drużyny. Czy trener Alex Burdette zostanie na dłużej? Tego na razie nie wiadomo. Piotr Morko prezes Lowlandersów zaznaczył przed finałem, że pozycja trenera jest niezagrożona, jednak decyzję o przedłużeniu umowy zarząd z trenerem podejmie dopiero na spotkaniu po finale ligi. Piotr Morko nie wykluczył, że po head coach'a wicemistrzów Polski może zgłosić się jakiś zagraniczny zespół. 

Krótko podsumowując, jaki to był sezon w wykonaniu futbolistów amerykańskich z Białegostoku? Dobry, pełen zwrotów akcji, lecz jednak z pewnym niedosytem spuentowanym porażką w finale.



| red: rbon

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Lowlanders Białystok bez pucharu - przegrali finał Polish Bowl z wrocławskimi Panterami

30.06.2019, 01:23

Futboliści amerykańscy z Białegostoku po zaciętym pojedynku ulegli drużynie Panthers Wrocław w finale Ligi Futbolu Amerykańskiego. Białostoczanie przegrali 14:28.


Lowlanders Białystok zagrają w finale Ligi Futbolu Amerykańskiego [zdjęcia]

15.06.2019, 16:30

Sezon Ligi Futbolu Amerykańskiego dobiega końca. Mistrzowie Polski Lowlanders Białystok pokonali w półfinale rozgrywek Tychy Falcons 49:19 i zagrają w finale Polish Bowl.


Awans do półfinału LFA - Lowlanders pokonali Wilki Łódzkie [zdjęcia]

1.06.2019, 22:43

Lowlanders Białystok pokonali w sobotę (1.06) drużynę Wilków z Łodzi 48:0. Zwycięstwo zapewniło Ludziom z Nizin pierwsze miejsce w grupie i awans do półfinału rozgrywek.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok