Radio Białystok | Wiadomości | Białostockie Centrum Onkologii w programie wczesnego dostępu do leku z inhibitorem PARP
Większe szanse na skuteczne leczenie daje pacjentkom z rakiem jajnika lek z inhibitorem PARP, bo pomaga wydłużyć czas bez choroby po pierwszym jej rzucie – podkreślają lekarze z Białostockiego Centrum Onkologii, którzy od czerwca wdrożyli takie leczenie.
Lek można stosować u pań, u których choroba jest skutkiem mutacji genetycznych
Lek można stosować u tych pań, u których choroba jest skutkiem mutacji genetycznych. Specyfik nie jest jeszcze zarejestrowany w Polsce, ale po opublikowanych w 2018 r. wynikach badań klinicznych, Ministerstwo Zdrowia zgodziło się na jego stosowanie. BCO jako jeden z pierwszych szpitali onkologicznych w Polsce bierze udział w programie wczesnego dostępu do tego leku.
Dr Beata Maćkowiak-Matejczyk, kierująca oddziałem onkologii ginekologicznej w Białostockim Centrum Onkologii (wojewódzki konsultant ds. ginekologii onkologicznej), powiedziała we wtorek dziennikarzom, że dzięki tzw. wczesnemu dostępowi, o co postarało się BCO, pacjentki będą mogły korzystać z terapii po pierwszym etapie leczenia.
Według niej wyniki opublikowanych w zeszłym roku badań wykazały, że jest "niesamowity postęp w czasie wolnym od choroby, jeżeli ten lek zastosujemy po pierwszym rzucie leczenia chemicznego. Czas wolny od choroby jest na tyle długi, że w całym świecie następuje rejestracja tego leku" Dr Maćkowiak-Matejczyk zaznaczyła, że w ramach wczesnego dostępu lek jest stosowany zanim zostanie zarejestrowany.
Beata Maćkowiak-Matejczyk powiedziała, że nawrót choroby w raku jajnika to "ogromy problem", bo choroba ta jest wykrywana w wysokich stopniach zaawansowania i w większości przypadków następuje jej nawrót. - Według najnowszych badań zastosowanie inhibitorów PARP wpływa w sposób znamienny na skuteczność leczenia, czyli na czas wolny od choroby – podkreśliła.
Dr Mirosława Demska z oddziału ginekologii onkologicznej w BCO powiedziała, że ok. 5-10 proc. przypadków nowotworów jajnika jest spowodowanych mutacją genów.
- Ten lek ma zastosowanie u pań, które są w trakcie chemioterapii pierwszej linii, czyli to jest chemioterapia ze związkami platyny – mówiła Mirosława Demska. Dodała, że z nowego leku mogą korzystać panie, które "z sukcesem" zakończą pierwszy etap leczenia, pacjentki w III lub IV stopniu zaawansowania choroby lub te, które są nosicielkami genów BRCA1 lub BRCA2.
Dodała, że ważna jest także to, że od zakończenia tego leczenia do rozpoczęcia leczenia inhibitorami PARP nie może upłynąć więcej niż 8 tygodni.
- W związku z tym panie, które w tej chwili gdzieś otrzymują poza naszym ośrodkiem takie leczenie, mogą się zgłosić do naszej poradni onkologicznej i my będziemy prowadzić wstępną kwalifikację do tegoż leku – dodała dr Demska. Mogą się zgłaszać pacjentki z całej Polski.
Dr Mirosława Demska poinformowała, że rocznie w Polsce notowanych jest ok. ponad 7 tys. nowotworów jajnika.
- Szczyt zachorowania jest pomiędzy 50-59. rokiem życia – mówiła dziennikarzom. Rak jajnika jest – jak poinformowała – piątym pod względem częstości nowotworem u kobiet. Wiele pacjentek umiera, raka jajnika trudno się leczy. Zaznaczyła także, że rak jajnika jest trudny do diagnostyki, bo ma wiele nieswoistych, niespecyficznych objawów, "podstępnych". Dlatego czujność pań powinny wzbudzać nawet takie objawy jak wzdęcia czy bóle brzucha.