Radio Białystok | Wiadomości | Wyroki skazujące dla dwóch młodych cudzoziemców m.in. za pobicia
Rok oraz 10 miesięcy więzienia - w obu przypadkach w zawieszeniu na 5 lat - takie prawomocne wyroki zapadły w środę (5.06) przed Sądem Okręgowym w Białymstoku wobec dwóch młodych cudzoziemców z krajów kaukaskich, oskarżonych m.in. o pobicia i zniszczenie mienia.
Skazani mają też zapłacić w sumie 3,8 tys. zł nawiązek na rzecz poszkodowanych.
To surowsze kary, niż w pierwszej instancji, ale nie takie, jakich chciała prokuratura, składająca apelację. Wnioskowała ona dla głównego oskarżonego, któremu postawiono pięć zarzutów, o dwa lata bezwzględnego więzienia.
Mężczyźni pochodzą z Kaukazu, mają 19-21 lat (to tzw. sprawcy młodociani). Zarzuty dotyczą pobić nastolatków i zniszczenia mienia (np. okularów jednego z pobitych). Większość tych przestępstw miała miejsce w maju 2018 roku. Dochodziło do nich np. w białostockim skate parku, na szkolnym boisku, w autobusie; część popełniono w większej grupie, z udziałem również nieletnich sprawców.
Przestępstwa z głupoty, wieku i chyba charakteru. Mówiąc kolokwialnie, sprzeczka młodych ludzi (...), z błahych powodów, w dwóch przypadkach poszło o to, że sprawcy usiłowali zabrać piłkę, w jednym przypadku poszło o e-papierosa, doszło do wymiany zdań, przepychanek i później padły ciosy
- mówił sędzia Dariusz Niezabitowski w ustnym uzasadnieniu wyroku.
Zwracał uwagę, że w większości przypadków obrażenia nie były poważne.
Sąd przypomniał też, że w przypadku pobicia w autobusie równolegle (wskutek wyłączenia materiałów z tej sprawy) toczy się postępowanie, w którym organy ścigania wyjaśniają, czy nie doszło wtedy do przestępstwa na tle przynależności rasowej wobec oskarżonych, co ostatecznie może oznaczać, iż - być może - wina leży po obu stronach. Wszyscy uczestnicy tego incydentu byli pod wpływem alkoholu.
Sąd okręgowy zgodził się z oceną prokuratury, że kary w pierwszej instancji były zbyt łagodne, ale wyjaśniał przy tym, dlaczego nie zapadł wyrok bez zawieszenia. Sędzia Niezabitowski przypominał, że w przypadku sprawców młodocianych (nie byli wcześniej karani) przy wymiarze kary trzeba brać pod uwagę przede wszystkim aspekt wychowawczy.
Sędzia przyznał, że liczba czynów zarzuconych głównemu oskarżonemu "robi wrażenie", ale podkreślał, że nie to, lecz tzw. prognoza kryminologiczna wobec sprawcy jest decydująca. Warunkowo zawieszając wykonanie kary, sąd ocenił, że 5-letni okres, w którym skazani będą pod dozorem kuratora, to wychowawczo lepsze rozwiązanie niż bezwzględne więzienie. Jak mówił, będą musieli przez ten czas "uważać na to, co robią".
Będzie to konsekwencja niepomiernie bardziej dotkliwa dla obu oskarżonych niż zamykanie w warunkach izolacji więziennej (...), gdzie na pewno stopień demoralizacji nie ulegnie zmniejszeniu
- dodał sędzia.