Radio Białystok | Wiadomości | Ktoś uszkodził autobus miejski w Łomży
W autobusie, który najprawdopodobniej był ostrzelany ze śrutu byli pasażerowie, ale na szczęście nikt nie ucierpiał - mówi dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Łomży Janusz Nowakowski.
Do zdarzenia doszło w czwartek (31.05) wieczorem przy skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Polowej.
- Kierowca stał przed przejściem na czerwonym świetle. Ruszył i w tym momencie usłyszał huk. Pomyślał w pierwszej chwili, że ktoś zamyka szybę. Po zatrzymaniu się na pętli okazało się, że szyba jest spękana zewnętrzna, że jest ślad po uderzeniu. Kierowca domyślił się, że mógł być to strzał. Nasze autobusy mają podwójne szyby. Było kilka osób w środku, nikomu nic się nie stało - mówi Janusz Nowakowski.
Policjanci zabezpieczyli ślady w autobusie, a także nagrania z jego monitoringu. Teraz prowadzą postępowanie, które wyjaśni okoliczności zdarzenia.
- Policjanci podczas tych pierwszych ustaleń zabezpieczyli autobus. Rzeczywiście szyba jest popękana, ale nie została przebita. Na miejscu nie odnaleziono też żadnego przedmiotu, którym mogła być ta szyba uszkodzona. Ustalamy, co się stało - mówi Ewelina Szlesińska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży.
Jeżeli potwierdzą się podejrzenia kierowcy autobusu, osobie która do niego strzelała grozi kara do 5 lat więzienia.
Nie będzie procesu w sprawie mężczyzny, który pijany z pistoletem maszynowym szedł drogą z Supraśla do Białegostoku.
Na 25 lat więzienia skazał we wtorek (09.04) Sąd Okręgowy w Białymstoku 37-letniego mężczyznę oskarżonego o zastrzelenie znajomego, który go o to poprosił. Takiej kary chciała prokuratura, a sąd uznał, że nie było w tej sprawie praktycznie żadnych okoliczności łagodzących. Wyrok jest nieprawomocny.
Jak mówi aspirant Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji funkcjonariusze na trop narkotyków trafili podczas innej interwencji.