Radio Białystok | Wiadomości | Podlaska Platforma Obywatelska podsumowała wybory do Europarlamentu
Liczba głosów oddanych na kandydatów Koalicji Europejskiej w północno-wschodniej Polsce "rokuje na przyszłość" - tak wyniki niedzielnych wyborów do PE w okręgu nr 3 ocenia szef podlaskiej Platformy Obywatelskiej Robert Tyszkiewicz. KE uzyskała tam jeden, z trzech mandatów.
Okręg nr 3 w wyborach do Parlamentu Europejskiego to województwa podlaskie i warmińsko-mazurskie. Wygrał tam PiS uzyskując 47,28 proc. (375 tys. głosów), drugi wynik ma KE (293,7 tys. głosów), którą poparło 37,03 proc. wyborców. Wiosna Roberta Biedronia zdobyła w tym okręgu 5,73 proc. głosów, Konfederacja KORWiN, Liroy, Braun, Narodowcy - 4,9 proc., Kukiz'15 - 3,6 proc., zaś Lewica Razem - 1,45 proc.
"Nie ma satysfakcji ze zwycięstwa, ale nie ma też poczucia klęski" - mówił Tyszkiewicz na wtorkowej (28.05) konferencji prasowej w Białymstoku. W jego ocenie, w okręgu wyborczym nr 3 lista KE uzyskała wynik "na poziomie średniej krajowej".
Fantastyczny, historyczny. Nigdy kandydat Platformy Obywatelskiej, a Tomek jest związany z PO, nie otrzymał takiego wyniku w wyborach do PE i liczby bezwzględne nie kłamią
- tak mówił Tyszkiewicz o wyniku lidera listy Tomasza Frankowskiego. Na byłego reprezentacyjnego piłkarza zagłosowało 125,8 tys. wyborców, co dało mu mandat europosła. Pozostałe dwa przypadły kandydatom PiS: Karolowi Karskiemu (184 tys. głosów) i Krzysztofowi Jurgielowi (104,6 tys.).
Tak, nie udało się zwyciężyć z PiS-em; nie udało się w całej Polsce. Ale udało się tutaj, w bardzo trudnych regionach utrzymać ten dystans do PiS-u, który mieści się mniej więcej w granicach średniej krajowej. To nie jest dla nas satysfakcjonujące, ale pozwala nam mówić, że nie ma zwycięstwa, ale nie ma też klęski
- powtórzył szef podlaskiej PO. Podał przykłady wyników wyborczych np. z Lubelszczyzny czy Podkarpacia.
Nie mamy satysfakcji z tego, że nasza drużyna nie zwyciężyła, ale mamy to poczucie, że mamy PiS w zasięgu wzroku; to nie jest jakaś katastrofa czy ciężka klęska" - dodał. Pytany o budowę listy na wybory parlamentarne Tyszkiewicz ocenił, że kluczowe jest utrzymanie koalicji "partii politycznych, które mają odmienne niż PiS przekonania, poglądy czy wizje Polski".
Prodemokratycznych i proeuropejskich, które chcą odsunąć PiS od władzy, bo to jest główne oczekiwanie naszych wyborców. Tylko taka koalicja ma szanse mierzyć się z PiS-em w bardzo ciężkim boju
- zapewnił Tyszkiewicz.
Senat może i powinien być pierwszym krokiem do stworzenia takiej koalicji, ponieważ są to wybory bezpośrednie i łatwiej tam będzie uzyskać konsensus między siłami politycznymi, partiami politycznymi, aby w okręgu wystawiać tylko jednego kandydata
- zaznaczył. Tomasz Frankowski gratulował dwóm pozostałym europosłom z okręgu obejmującego też województwo podlaskie. "Myślę, że nasz region wspomagany przez tych dwóch doświadczonych polityków, lepiej, mocniej się rozwinie w następnych latach" - mówił. Dziękował wszystkim, którzy pracowali na jego wynik i wspierali go. Odnosząc się do liczby oddanych na niego głosów mówił, że to też zobowiązanie do sumiennej pracy.