Radio Białystok | Wiadomości | Prokuratura szuka naocznych świadków wypadku z udziałem rowerzystki i W. Cimoszewicza

Prokuratura szuka naocznych świadków wypadku z udziałem rowerzystki i W. Cimoszewicza

20.05.2019, 14:54, akt. 14:58

Prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Białymstoku szuka naocznych świadków potrącenia w Hajnówce rowerzystki przez byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza. Prosi takie osoby o kontakt, zgłaszać się można również do hajnowskiej prokuratury.

Fotolia.com
Fotolia.com

Ogłoszenie na stronie internetowej białostockiej prokuratury

Informacja na ten temat ukazała się, jako ogłoszenie, na stronie internetowej białostockiej prokuratury okręgowej. Śledczy proszą o zgłaszanie się naocznych świadków wypadku, do którego doszło 4 maja ok. godz. 8:40, na oznakowanym przejściu dla pieszych na ul. 3 Maja w Hajnówce (między fabryką mebli a skwerem miejskim), z udziałem rowerzystki i samochodu volkswagen passat kombi, koloru czarnego.

Naoczni świadkowie wydarzenia proszeni są o kontakt (osobisty lub telefoniczny) albo z Prokuraturą Okręgową w Białymstoku, albo z Prokuraturą Rejonową w Hajnówce.

Prokuratura zwraca uwagę, że nie od razu na miejscu tego zdarzenia była policja, która rutynowo legitymuje osoby znajdujące się w miejscu wypadku. - Więc nie możemy wykluczyć, że były osoby, które widziały przebieg tego zdarzenia, a których personalia nie są przez nas, czy przez policję, ustalone - powiedziała w poniedziałek (20.05) prok. Alicja Derpołow, naczelnik wydziału organizacyjno-sądowego Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.

- Chcemy ustalić wszystkich świadków tego zdarzenia, żeby w jak najszerszym zakresie ustalić jego okoliczności. My ocenimy, czy ta wiedza, którą mają, będzie nam przydatna czy nie (...). Dla nas każda informacja jest ważna, stąd prośba, by osoby, które były w tym miejscu na ulicy 3 Maja, w godzinie wypadku, zgłosiły się - dodała prok. Derpołow. Na razie żadna taka osoba do prokuratury się nie zgłosiła.

Potrącona rowerzystka ma złamaną kość podudzia

Jak podawała wcześniej prokuratura, potrącona rowerzystka ma złamaną kość podudzia oraz otarcia twarzy i dłoni. Śledczy informowali też w wydanym wtedy komunikacie, iż z dotychczasowych ustaleń wynika, że po wypadku kobieta została przez Włodzimierza Cimoszewicza i jego znajomych odwieziona, wraz z rowerem, do własnego miejsca zamieszkania, a następnie – za namową byłego premiera i tych znajomych – do szpitala. Policja przyznała oficjalnie, że samochód, którym kierował Cimoszewicz, nie miał ważnych badań technicznych, dlatego zatrzymany został dowód rejestracyjny tego auta.

Śledztwo prowadzone jest w sprawie, czyli nikomu nie postawiono dotąd zarzutów, a poszkodowana 70-letnia kobieta i były premier zostali przesłuchani w charakterze świadków. Prokuratura powołała biegłych m.in. z zakresu badania wypadków komunikacyjnych i stanu technicznego pojazdów.

W wydanym w dniu wypadku oświadczeniu Cimoszewicz napisał m.in., że jechał z prędkością ok. 30 km/h, udzielił poszkodowanej pomocy i "po przekonaniu o konieczności poddania się badaniu lekarskiemu została ona odwieziona do szpitala". - Pewnym usprawiedliwieniem był fakt jazdy pod słońce. Nie wykluczam również, że bolesna dla mnie informacja sprzed dwóch dni, o wykryciu u mnie choroby nowotworowej, mogła mieć wpływ na moje samopoczucie - dodał.

Kilka dni później "absurdalnymi" nazwał, pojawiające się w prasie zarzuty, jakoby uciekł z miejsca zdarzenia. "Natychmiast udzieliłem pomocy poszkodowanej i udzieliłem tej pomocy skutecznie. Ta pani po piętnastu minutach była w szpitalu w Hajnówce, gdzie się nią natychmiast zajęto" - powiedział wtedy w TVN24. Jak podkreślił, półtorej godziny później poszkodowana była już w domu.

Mówił też wtedy, że nie zawiadomił policji o sprawie przede wszystkim "z powodu emocji". Zaznaczył jednak, że "sytuacja byłaby dosyć absurdalna", gdyby wstrzymywał się z udzielaniem pomocy. "Potem się okazało, że (poszkodowana) ma pękniętą kość strzałkową i poinformowano mnie natychmiast o tym, że w takiej sytuacji lekarz z automatu zawiadamia lokalną policję" - wskazał.

- Ja czułem się zwolniony w tym momencie z obowiązku powiadamiania policji. Zresztą po kwadransie policja pojawiła się u mnie i od tego momentu przez kilka kolejnych godzin poddawałem się wszystkim czynnościom policji - powiedział.

Naocznych świadków tego wypadku Prokuratura Okręgowa w Białymstoku prosi o zgłaszanie się do pokoju nr 25 w jej siedzibie lub o kontakt pod nr telefonu (85) 7487109 lub 692 436 967 albo o zgłaszanie się do Prokuratury Rejonowej w Hajnówce, pokój nr 209 lub kontakt z nią telefoniczny, pod numerem (85) 6565384, każdego dnia roboczego w godzinach 9:00-15:00.

źródło: PAP | red: mag

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Prokuratura Okręgowa w Białymstoku wszczęła śledztwo ws. wypadku W. Cimoszewicza

6.05.2019, 13:31

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku wszczęła śledztwo, w którym wyjaśnia okoliczności potrącenia na przejściu dla pieszych w Hajnówce rowerzystki przez b. premiera Włodzimierza Cimoszewicza. Na razie nikomu nie postawiła zarzutów; poszkodowana i kierowca byli przesłuchani w charakterze świadków.


Wypadek z udziałem byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza - do szpitala trafiła potrącona kobieta

4.05.2019, 13:10

Do szpitala trafiła kobieta, którą potrącił w Hajnówce samochód kierowany przez byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza.





ZNAJDŹ NAS















abp Józef Guzdek i abp Jakub, fot. PRB
24.12.2024, 13:35, akt. 16:29

Świąteczne życzenia arcybiskupów





źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok