Radio Białystok | Wiadomości | Zdewastowane przystanki w gminie Choroszcz - koszt naprawy to kilka tysięcy złotych
Co kilka miesięcy w gminie Choroszcz trzeba wymieniać wybite szyby w wiatach przystankowych.
To dodatkowe koszty rzędu kilku tysięcy złotych, a sprawców wciąż nie można ustalić. Problem dotyczy głównie przystanków przy drodze serwisowej wzdłuż S8, gdzie wybito ostatnio 18 szyb.
Jak mówi jeden z mieszkańców miejscowości Dzikie, to notoryczne, szyby wybijane są tu na okrągło.
Ostatnio jak wstawili nowe szkło, to wytrzymało, może 2 dni i ktoś wybił. Nie wiemy kto, czy małolaci, czy przyjezdni, nikogo nie złapano na gorącym uczynku
- dodaje. Władze gminy, po ostatnich incydentach zgłosiły problem policji, która prowadzi czynności wyjaśniające.
Jak mówi burmistrz Choroszczy Robert Wardziński, sytuacja powtarza się zbyt często i apeluje do mieszkańców o pomoc w ustaleniu sprawców.
To są dodatkowe, niepotrzebne koszty i duży problem dla tych, którzy z tych przystanków korzystają
- mówi Wardziński
Szyby w wiatach wybito m.in. w Klepaczach, okolicach wsi Porosły, Łysek, Babina, Złotorii, Żółtek czy Dzikich. Z poszczególnych przystanków korzystają na co dzień pasażerowie PKS, linii 103 Białostockiej Komunikacji Miejskiej i dzieci dojeżdżające do szkoły.