Radio Białystok | Wiadomości | W tęsknocie za domem - Wielkanoc w Zakładzie Karnym w Czerwonym Borze
Świąteczne menu - to jedyne co wyróżnia Wielkanoc w więziennej rutynie.
W przeciwieństwie do Bożego Narodzenia skazanym nie przysługują ponadlimitowe odwiedziny bliskich - mówi zastępca dyrektora Zakładu Karnego w Czerwonym Borze, Jarosław Kopczuk. Zmienia się za to atmosfera i zachowanie więźniów
Menu jest świąteczne. W tym roku na śniadanie zaplanowaliśmy białą kiełbasę z chrzanem, na obiad będzie żurek, pozostałe posiłki też są bogatsze. W dni świąteczne w więzieniu robi się cicho. Na wolności wszyscy są przyzwyczajeni do gwaru świątecznego stołu, a w zakładzie karnym rozmowy milkną. Nawet jeżeli są prowadzone, to zawsze ciszej. Jednak taka zaduma, refleksja dopada wszystkich. Tęsknota za utraconym domem, życiem, rodziną.
Jak przyznaje jeden ze skazanych, czas świąt jest wyjątkowo trudny za kratami
- Każde święta, szczególnie duże, jak Boże Narodzenie czy Wielkanoc, są ciężkie. Jesteśmy z daleka od naszych rodzin, są odwiedziny, ale to można powiedzieć - zawsze za mało. Dlatego staramy się urozmaicić te dni, robiąc pisanki czy w jakiś inny sposób się przygotowując, żeby spędzić te święta w troszeczkę inny sposób niż na co dzień
W sobotę więźniowie mieli możliwość tradycyjnego poświęcenie pokarmów, które otrzymali w kantynie.
To najstarsze i najważniejsze chrześcijańskie święto, upamiętnia zmartwychwstanie Chrystusa po męce i śmierci. Dziś w Kościele katolickim Wielkanoc.
Wielki Tydzień obchodzony był niegdyś bardziej uroczyście. Większość prac wykonywana była jeszcze przed głównymi uroczystościami kościelnymi rozpoczynającymi się w Wielki Czwartek.
Łamanie się opłatkiem, śpiewanie kolęd i spotkania z rodzinami. Więźniowie z Zakładu Karnego w Czerwonym Borze kolację wigilijną z najbliższymi mieli już w poniedziałek (17.12).