Radio Białystok | Wiadomości | 11 chirurgów z SOR w USK w Białymstoku złożyło wypowiedzenia z pracy
Lekarze nie przychodzą na dyżury. Dyrekcja placówki uspokaja jednak, że nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia pacjentów przyjmowanych na SOR.
W piątek (22.03) szpital nie pełnił tak zwanego ostrego dyżuru, miał go w czwartek (21.03). Dyżurował chirurg z oddziału, który - jak informuje rzeczniczka USK Katarzyna Malinowska-Olczyk - przyjął 13 pacjentów, nikt nie został bez pomocy medycznej.
Jak zapewnia rzeczniczka, jutro także SOR zapewni opiekę wszystkim potrzebującym, do pacjentów będą schodzić chirurdzy z klinik.
Katarzyna Malinowska-Olczyk mówi, że złożenie wypowiedzeń przez lekarzy było dla dyrekcji zaskoczeniem, od dłuższego już czasu trwają bowiem rozmowy z chirurgami, na których poruszane są tematy związane z reorganizacją pracy wprowadzoną w styczniu. Wtedy znacznie przybyło obowiązków chirurgom dyżurującym na SOR.
Po wprowadzeniu pilotażowego programu inaczej podzielono kompetencje między internistami a chirurgami. Wcześniej pacjent zgłaszający się na przykład z bólem brzucha, najpierw był badany przez internistę, a dopiero po wykluczeniu podłoża internistycznego przez chirurga.
Od stycznia trafiał od razu do chirurga, by wykluczyć potrzebę interwencji chirurgicznej. To spowodowało, że chirurdzy obarczeni zostali dodatkową pracą. W tej sprawie było kilka spotkań z dyrekcją. Jak informuje Katarzyna Malinowska-Olczyk, większość postulatów chirurgów została uwzględniona i wprowadzono zmiany organizacyjne.
Teraz chirurdzy np. nie konsultują już pacjentów urologicznych oraz nie zmieniają opatrunków na SOR.
Rzeczniczka szpitala mówi, że mają być kolejne spotkania z lekarzami. Przypomina jednocześnie, że są dwie kliniki chirurgiczne, które w razie potrzeby przyjmą pacjentów z SOR.