Radio Białystok | Wiadomości | Obrońca podejrzanego o pozbawienie wolności żony i córki złożył zażalenie na areszt
Do Sądu Rejonowego w Białymstoku wpłynęło w czwartek (14.03) zażalenie na tymczasowe aresztowanie Cezarego R. - podejrzanego o pozbawienie wolności żony i córki. Złożył je jego obrońca.
Na razie takie zażalenie nie wpłynęło w odniesieniu do drugiego z podejrzanych. Ma na to czas do niedzieli.
Sąd aresztował obu mężczyzn na 3 miesiące
W minioną niedzielę białostocki sąd rejonowy aresztował obu mężczyzn na trzy miesiące. Wnioskowała o to Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, która postawiła mężczyznom zarzut bezprawnego pozbawienia wolności 25-letniej kobiety i jej 3-letniej córki. Grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Sąd zgodził się wtedy z argumentacją prokuratury, iż zachodzi duże prawdopodobieństwo, że podejrzani dopuścili się popełnienia zarzucanego im przestępstwa. Uznał też, że zachodzi obawa tzw. matactwa procesowego, jeśli podejrzani zostaną na wolności.
"Porwanie" - reportaż Grzegorza Pilata i Wojciecha Szubzdy
Do porwania kobiety i jej córki doszło 7 marca przed południem na jednym z białostockich osiedli. Jak podawała policja, dwaj sprawcy wepchnęli kobietę i jej 3-letnią dziewczynkę do samochodu i odjechali. Kilkaset metrów dalej porzucili ciemnoniebieskiego citroëna, którym uciekali. Jeszcze tego dnia po południu w związku z zaginięciem dziecka ogłoszony został Child Alert, opublikowany był również wizerunek matki dziecka, a dzień później rano policja opublikowała zdjęcia męża porwanej kobiety, ojca dziecka. To on w Łomży wypożyczył samochód użyty do uprowadzenia.
25-letnia kobieta i jej 3-letnia córka Amelka odnalezione w okolicach Ostrołęki
W ramach akcji poszukiwawczej m.in. policja prowadziła kontrole na głównych drogach wyjazdowych z Białegostoku. Akcja trwała ponad dobę. 8 marca po południu w Ostrołęce doszło do uwolnienia przez policję kobiety i jej córki. Pomogły informacje z Child Alert. Zatrzymani w związku z tymi wydarzeniami zostali: mąż 25-latki – ojciec dziecka oraz jego znajomy.
Podejrzany nie przyznał się do zarzutów
Pierwszy z podejrzanych nie przyznał się do zarzutów. Według jego wersji zdarzeń, żona dobrowolnie wsiadła do auta i podróżowała z nim. Drugi mężczyzna przyznał się do udziału w porwaniu i do udzielenia pomocy ojcu 3-letniej Amelki, ale nie przyznał się do stosowania przemocy wobec pokrzywdzonych.
Choć kierunek śledztwa zakładał nie tylko zarzut bezprawnego pozbawienia wolności, ale również uprowadzenie małoletniej wbrew woli osoby uprawnionej do opieki nad nią, na razie Prokuratura Okręgowa w Białymstoku tego drugiego zarzutu zatrzymanym nie postawiła. Jej rzecznik Łukasz Janyst mówił w sobotę dziennikarzom, że musi to być przedmiotem śledztwa i wymaga m.in. zgromadzenia dokumentacji sądowej dotyczącej władzy rodzicielskiej małżonków, bo takie postępowania się toczyły.