Radio Białystok | Wiadomości | Straż Graniczna i CBŚP rozbiły gang przemycający cudzoziemców
Centralne Biuro Śledcze Policji i Straż Graniczna zatrzymały 16 osób podejrzanych o udział w gangu przemycającym cudzoziemców. Według prowadzącej śledztwo prokuratury, członkowie grupy mieli zarobić na tym ok. 920 tysięcy euro.
W akcji zatrzymania brało udział ponad stu funkcjonariuszy Straży Granicznej i CBŚP. Wśród zatrzymanych jest 13 Polaków i troje obywateli Ukrainy.
Jak podała we wtorek (5.03) kom. Iwona Jurkiewicz z CBŚP, realizacja jest efektem ponad rocznego śledztwa.
Przeszukano kilkadziesiąt miejsc użytkowanych przez członków grupy. Czynności prowadzone były jednocześnie na terenie województwa mazowieckiego, małopolskiego i śląskiego – poinformowała Jurkiewicz.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że grupa zajmowała się sprowadzaniem do Polski obywateli Pakistanu, Syrii, Algierii, Iraku, Egiptu, Libii, Iranu oraz Indii, a następnie legalizacją ich pobytu na terenie kraju. Przestępcy mogli przemycić przez granicę nawet 500 cudzoziemców.
Fałszywe dokumenty
Mechanizm działania grupy polegał na organizowaniu cudzoziemcom dokumentów, pozwalających im na ubieganie się o udzielenie przez właściwego wojewodę zezwolenia na pobyt czasowy i pracę. Członkowie grupy reprezentowali także cudzoziemców w prowadzonych postępowaniach administracyjnych – poinformowała Dagmara Bielec-Janas z SG.
W mieszkaniach podejrzanych zabezpieczono prawie ćwierć miliona złotych w rożnej walucie, ale z ustaleń funkcjonariuszy i prokuratury wynika, że grupa mogła zyskać nawet 920 tysięcy euro.
16 osób usłyszało zarzuty
16 zatrzymanych zostało doprowadzonych do Podlaskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Białymstoku i tam usłyszeli zarzuty. "Są to zarzuty dotyczące m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz ułatwiania pobytu cudzoziemcom na terytorium Polski w celu osiągnięcia korzyści majątkowej" – poinformował prok. Karol Borchólski z Działu Prasowego PK.
Prokuratura skierowała wnioski o tymczasowe aresztowanie wobec pięciu podejrzanych. "Sąd podzielił argumentację prokuratora i zastosował wobec podejrzanych areszt na okres trzech miesięcy" – podał prok. Borchólski.
Pozostali podejrzani zostali objęci dozorem i zakazem opuszczania kraju. Dodatkowo osiem osób musiało wpłacić poręczenia majątkowe w kwotach od 5 do 20 tysięcy złotych.
Podejrzanym grożą kary do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy, prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań.