Radio Białystok | Wiadomości | Mamrot: Cracovia zasłużyła na zwycięstwo
autor: Robert Bońkowski
Cracovia pokonała Jagiellonię 1:0.
Mamrot: z przebiegu gry to gospodarze byli lepsi o tę jedną bramkę
Trener Jagiellonii Białystok powiedział, że strzelony rzut karny zmieniłby prawdopodobnie przebieg meczu:
Na początku chcę pogratulować gospodarzom zwycięstwa. Jeśli chodzi o pierwszą połowę, to były to piłkarskie szachy, bo tak naprawdę do przerwy była jedna sytuacja Cracovii, w której uważam, że faulowany był Ivan Runje. Druga połowa rozpoczęła się od bramki dla gospodarzy, która zmieniła przebieg meczu. Gospodarze nastawili się na kontry i na pewno wyprowadzali je bardzo dobrze. Tak naprawdę mogli wyjść na 2-0. My mieliśmy rzut karny i mecz wyglądałby inaczej, gdybyśmy strzelili tę jedenastkę. Cracovia pokazała groźne kontrataki, a my stworzyliśmy swoje szanse dopiero w końcówce meczu. Uważam, że z przebiegu gry to gospodarze byli lepsi o tę jedną bramkę.
- powiedział trener białostoczan.
Ireneusz Mamrot zaznaczył, że Scepović nie był wyznaczony przed meczem do strzelania karnego:
Guilherme przyszedł, powiedział, że nie czuje się na siłach i oddał piłkę Stefanowi
- zakończył Ireneusz Mamrot.
Trener Jagiellonii #Białystok I.Mamrot po meczu #CRAJAG
— Radio Białystok (@radiobialystok) 24 lutego 2019
pic.twitter.com/m5VrWtgslX
Probierz: Nie zawiedliśmy naszych kibiców
Trener Cracovii nie krył zadowolenia z osiągniętego wyniku. Dodał, że spotkanie było dla kibiców bardzo emocjonujące:
Fajnie, że nie zawiedliśmy tych, którzy przyszli na stadion, bo zobaczyli emocjonujące spotkanie. W pierwszej połowie było mało miejsca na boisku, bo obydwa zespoły dobrze się znały. Po przerwie już zdominowaliśmy rywala, szkoda tylko, że nie udało nam się szybciej zamknąć tego meczu i doszło do niepotrzebnej nerwówki. Mieliśmy trzy, cztery okazje, ale moi piłkarze byli zbyt nerwowi. Teraz czekają nas trudne mecze z zespołami broniącymi się przed spadkiem. To będą inne spotkania, bo wszyscy dopisują nam trzy punkty, a każde niepowodzenie będzie traktowane jak rozczarowanie. Martwią trochę urazy, ale mam nadzieję, że Hernandeza uda się postawić na nogi już na najbliższy mecz
- powiedział Michał Probierz.