Radio Białystok | Wiadomości | Czy kupujemy miód dobrej jakości? - badania zrobiła Inspekcja Handlowa
Inspekcja Handlowa sprawdziła jakość miodu w ponad czterdziestu placówkach - dużych i małych sklepach, sklepach internetowych i hurtowniach. Nieprawidłowości stwierdzono w prawie połowie z nich. Dotyczyły głównie błędnego oznakowania produktu.
- W Polsce Inspektorzy skontrolowali 269 partii miodu, z czego 80 przebadali w laboratoriach. Mieli zastrzeżenia do 48 partii miodu. 36 z nich zakwestionowali ze względu na błędne oznakowanie, a 12 z powodu zastrzeżeń do jakości - mówi Dariusz Łomowski z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Jak radzą eksperci i kontrolerzy, miód najlepiej kupować ze znanego źródła.
- Należy szukać na opakowaniu nazwy i adresu producenta - wiesz wtedy, kto odpowiada za jego jakość. Koszt wyprodukowania 1 kg miodu w Polsce w zależności od typu pasieki wynosi od kilkunastu do ok. 20 zł. Jeśli miód jest o wiele tańszy, może być importowany lub gorszej jakości. Nawet jeśli miód sprzedaje polski dystrybutor, nie oznacza to, że pochodzi on z Polski. Należy dokładnie czytać etykietę - dodaje Dariusz Łomowski.
W Podlaskiem na 5 takich kontroli zakwestionowano aż 4 partie - zastrzeżenia dotyczyły wyłącznie jakości.
- Miód sztuczny od naturalnego można odróżnić na kilka szybkich, domowych sposobów. Jedną z metod jest metoda stożka. Nabieramy miód na łyżeczkę i zlewamy na talerzyk, jeżeli leje się nieprzerwanym strumieniem jest naturalny. Inną metodą jest lanie z łyżeczki do szklanki z wodą - jeżeli leje się nieprzerwanym strumieniem, jest ciężki i opada na dno, także świadczy to o tym, że jest naturalny - podpowiada dr Anna Puścion-Jakubik z UMB w Białymstoku.
Wątpliwości, co do jakości czy oznaczenia miodu można zgłaszać do Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Białymstoku.
Eksperci UOKiK podkreślają, że naturalny miód krystalizuje się już kilka miesięcy po zbiorze. "Jesienią prawie każdy miód powinien być już częściowo skrystalizowany. Jeśli tak nie jest, możliwe, że sprzedawca go podgrzał i zlał ponownie – miód traci wtedy swoje właściwości" - wskazano. Zwracają też uwagę, że w słoikach z napisem „Mieszanka miodów pochodzących z UE i niepochodzących z UE” może być duża ilość miodu z krajów azjatyckich, zawierającego antybiotyki czy substancje, których stosowanie jest tam dozwolone, a w krajach UE zabronione.