Radio Białystok | Wiadomości | Specjalistyczny sprzęt trafił do strażaków ochotników z gminy Choroszcz
M.in. nożyce hydrauliczne czy pilarki - specjalistyczny sprzęt trafił do strażaków ochotników z gminy Choroszcz.
Jego łączna wartość to 160 tys. zł. Niemal całość tej kwoty stanowi dofinansowanie z Funduszu Społecznego Ministerstwa Sprawiedliwości.
- Nasze jednostki otrzymały bardzo pokaźny zastrzyk sprzętu. Te 160 tysięcy złotych, to jedna z większych dotacji. Wszystkie jednostki z terenu naszej gminy otrzymały sprzęt, jedne większy, drugie mniejszy - mówi burmistrz Choroszczy Robert Wardziński.
Na terenie Gminy Choroszcz działa 10 jednostek OSP: w Izbiszczach, Ruszczanach, Kruszewie, Barszczewie, Majątku Rogowo, Rogówku, Żółtkach, Pańkach, Klepaczach, Złotorii oraz mieście Choroszcz, z których trzy ostatnie są włączone do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.
- Jednostki OSP spoza Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego - to także strażacy wyszkoleni do prowadzenia różnych działań więc ich też musimy wyposażać w różne narzędzia do udzielania pomocy - mówi zastępca komendanta miejskiego PSP w Białymstoku - starszy brygadier Kazimierz Kulesza.
O przydziale sprzętu do poszczególnych jednostek decydowała jednak obecność w rejestrze.
- Głównie jest to sprzęt ratownictwa drogowego. Będzie służył trzem jednostkom włączonym do struktur KSR-G, pozostałe siedem jednostek, które nie wchodzą w skład tego systemu otrzymały sprzęt oświetleniowy - mówi komendant gminny Związku Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu gminy Choroszcz Tadeusz Lewkowicz.
Najwięcej specjalistycznego sprzętu trafiło do druhów ze Złotorii.
- Będzie służył głównie do uwalniania poszkodowanych z pojazdów w wypadkach drogowych. Do tej pory mieliśmy sprzęt z 1984 roku, który niekoniecznie działał tak jak trzeba. Z racji na położenie naszej jednostki przy drodze S8 różnie było z dysponowaniem nas. To bardzo potrzebny sprzęt, ale oby służył nam jak najrzadziej - mówi komendant OSP w Złotorii Ireneusz Jabłoński.
Do końca listopada na terenie gminy Choroszcz strażacy odnotowali blisko 170 zgłoszeń, w tym fałszywych alarmów. 50-60 procent interwencji to były wyjazdy do pożarów.