Radio Białystok | Wiadomości | Władze Białegostoku pomagają przetrwać zimę ptakom i wolno żyjącym kotom
Wolno żyjącym kotom oraz ptakom żyjącym na terenie Białegostoku miasto pomaga przetrwać zimę. Społeczni opiekunowie zwierząt będą dokarmiać koty, a każdy mieszkaniec może dosypać ziarna do specjalnych karmników rozstawionych w mieście.
Zima, to najtrudniejszy czas dla zwierząt bezdomnych
Jak podkreślają przedstawiciele organizacji pozarządowych i władze miasta, zima, to najtrudniejszy czas dla zwierząt bezdomnych i opuszczonych a także ptaków żyjących w mieście. Od kilku lat organizowane są akcje, które mają ułatwić im przetrwanie tego okresu.
W ramach programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi i zapobieganiu bezdomności zwierząt zakupiono kotom karmę: 1,5 tony suchej i 800 kg mokrej
- poinformowała Anna Kowalska z departamentu komunikacji społecznej w Urzędzie Miejskim w Białymstoku. Dodała, że w planach jest dokupienie dodatkowej karmy.
Dokarmianiem wolno żyjących kotów zajmują się w mieście tzw. społeczni opiekunowie zwierząt. Są oni zarejestrowani w magistracie. To - jak mówiła Kowalska - osoby odpowiednio wyedukowane i odpowiedzialne, które karmią zwierzęta przez całą zimę. Kilka lat temu, gdy rozpoczynano akcję, takich opiekunów zarejestrowanych w urzędzie było blisko 70, obecnie jest ich 130.
W ubiegłym sezonie udało się w ten sposób pomóc około tysiącu kotów, wydano wówczas blisko 2,3 tony karmy suchej i 800 kg karmy mokrej.
Miasto od kilku lat pomaga też ptakom
Miasto od kilku lat pomaga też ptakom żyjącym w mieście, na zimę rozstawia 40 karmników, przede wszystkim w miejskich parkach i na skwerach. Jak informuje Kowalska, do "Ptasiej stołówki" zakupiono tonę nasion słonecznika, ale do karmników trafią też mieszanki ziaren, np. prosa, pszenicy i kukurydzy.
Co roku miasto zachęca też mieszkańców do wsypywania ziaren do karmników. Jak mówił wcześniej dyrektor departamentu ochrony środowiska i gospodarki komunalnej w Urzędzie Miejskim w Białymstoku Andrzej Karolski, jeśli ktoś zdecyduje się wrzucać jedzenie do karmników, to musi robić to regularnie. Bo - jak wyjaśnił - ptaki przyzwyczajają się i ciągle będą zaglądały w to miejsce w poszukiwaniu jedzenia. Mówił, że to też wspaniała lekcja przyrody, bo do karmników zaglądają m.in. sikory, wróble, kawki, gawrony czy sójki.
Ptakom w ramach ogólnopolskiej akcji "Karmnik" pomagają też studenci biologii Uniwersytetu w Białymstoku. Dzięki niej, oprócz dokarmiania ptaków, studenci badają je i obrączkują. Tegoroczna akcja zaczęła się w sobotę, 1 grudnia.