Radio Białystok | Wiadomości | Podlaskie nie jest zagrożone utratą unijnych pieniędzy - zapewnia zarząd województwa
Plan wykonany na długo przed terminem, Podlaskie nie jest zagrożone utratą unijnych pieniędzy - przekonuje zarząd województwa. Przytacza dane, według których rozliczonych jest już ponad 100 proc. projektów, które powinny być zrealizowane z RPO do końca roku.
Największy z dotychczasowych programów
Marszałek województwa kończącej się kadencji Jerzy Leszczyński powiedział, że spełniono wymagania już teraz, a nie na koniec roku. Przypomniał, że obecny RPOWP jest największym z dotychczas realizowanych programów regionalnych woj. podlaskiego. Jego budżet to 1,2 mld euro. Podał najnowsze dane z 8 listopada, według których zakontraktowano prawie 60 proc. alokacji środków. Poinformował, że podpisano ponad 1,2 tys. umów o wartości 4,4 mld zł, z czego 2,9 mld zł to dofinansowanie z UE, a wydatki wskazane we wnioskach o płatność to ponad 13,5 proc. alokacji. Marszałek porównał, że już teraz podpisano więcej umów na dotacje niż było zawartych w całym poprzednim RPOWP 2007-2013.
- Mimo też wszelkich tutaj trudności, ta sytuacja się praktycznie z tygodnia na tydzień, z dnia na dzień zmienia (...) Mamy nadzieję, że do końca roku jeszcze dodatkowe płatności zostaną zrealizowane i tym sposobem realizacja całego programu w żaden sposób nie jest zagrożona. Wręcz przeciwnie, jest realizowany zgodnie z harmonogramem - powiedział Jerzy Leszczyński.
101 proc. wymaganych środków
Wicemarszałek Maciej Żywno wyjaśnił, że 60 proc. pieniędzy jest już u beneficjentów. Dodał, że najlepiej idzie realizacja projektów w takich dziedzinach jak: odnawialne źródła energii, edukacja, przedsiębiorczość, projekty o charakterze społecznym. Wyjaśnił, że według zasady n+3 na koniec 2018 r. roku Podlaskie powinno osiągnąć ponad 13 proc. wydatków we wnioskach o płatność). - Naszą liczbą dnia jest 101 proc. To oznacza, że wykonaliśmy 8 listopada (...) 101 proc. wymaganych środków - mówił Żywno. Dodał, że rozliczona kwota to ponad 168 mln euro, a wymagana była 167,5 mln euro.
Wicemarszałek przypomniał, że zasada n+3 określa minimalną kwotę wydatkowania na każdy rok. Jeśli zadeklarowane w danym roku pieniądze nie są rozliczone, "tracimy je bezpowrotnie" - mówił. - Zrealizowaliśmy w listopadzie wymagania na 2018 r. - podkreślił Maciej Żywno. Dodał, że jeszcze na koniec października wskaźniki nie były spełnione, na 8 listopada już tak.
Maciej Żywno ocenił, że nowy zarząd województwa będzie miał sytuację "spokojną" pod tym względem. "(...) a co więcej, przy zakontraktowanych 60 proc. środków, to na przyszły rok pozostawiamy komfort zarządzania środkami unijnymi, bo takiego szalonego tempa i biegu nie będzie" - mówił.
Minister ostrzegał, że fundusze mogą być zagrożone
Minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński informował w ostatni piątek, że z 700 do 460 mln euro spadła kwota funduszy unijnych, która może być zagrożona. Podał, że do końca października Polska wykorzystała 65,6 proc. przyznanych środków na politykę spójności, z czego rozliczono 20 proc. Minister wymieniał też województwa kujawsko-pomorskie i podlaskie jako te, gdzie sytuacja jest "najgorsza". Mówił, że w Podlaskiem zagrożone jest 46 proc. środków z tzw. rezerwy wykonania, czyli tych pieniędzy, które można uruchomić, gdy spełnione są wszystkie warunki ustalone z KE.
W kończącej się kadencji w sejmiku i zarządzie województwa rządziła koalicja PSL-PO, w nowym sejmiku większość ma PiS.