Radio Białystok | Wiadomości | "Nie będziemy totalną opozycją, ale o koalicji z PiS nie ma mowy" – mówią działacze PSL
PSL nie będzie w sejmiku województwa podlaskiego opozycją totalną, będzie popierać inicjatywy służące rozwojowi regionu - zapewnia prezes ludowców w Podlaskiem Stefan Krajewski. W niedzielnych wyborach samodzielną większość w tym sejmiku uzyskało PiS.
Oznacza to przejęcie przez Prawo i Sprawiedliwość władzy w samorządzie regionu po ponad dwóch kadencjach koalicji rządzącej tworzonej przez PO i PSL. PiS uzyskało w 30-osobowym sejmiku 16 mandatów, Koalicja Obywatelska - 9, zaś ludowcy - 5.
PiS uzyskało samodzielną większość w sejmiku województwa podlaskiego
Czekamy na rozstrzygnięcia, bo ten wynik 16 do 14 też jest na pewno wynikiem trudnym dla obozu Zjednoczonej Prawicy, która tak naprawdę nie jest monolitem, nie jest jednorodna. I tutaj na pewno dużo jest pracy przed opcją wygraną, żeby "poukładać" zarząd województwa, wszystkie związane z tym rzeczy skończyć
- mówił na piątkowej konferencji prasowej w Białymstoku Krajewski, który jest też członkiem zarządu województwa kończącej się kadencji.
W 2014 r. w wyborach do podlaskiego sejmiku również zwyciężyło PiS, ale nie zdołało wówczas uzyskać większości. PiS miało wówczas 12 mandatów, PSL - 9, PO - 8, a ostatni przypadł komitetowi SLD Lewica Razem.
PSL nie będzie "opozycją totalną" w sejmiku
Teraz ludowcy znajdą się w opozycji w sejmiku. Krajewski gratulował zwycięstwa PiS, ale też mówił, że radni PSL będą "patrzeć na ręce" rządzącym, odnosząc się do zapowiedzi kandydatów obozu Zjednoczonej Prawicy, iż mają gotowe rozwiązania na rozwój województwa. Podkreślał, że PSL nie będzie "opozycją totalną" w sejmiku i dobre pomysły służące rozwojowi regionu zamierza wspierać. "Ale ta współpraca w dużej mierze zależy od opcji rządzącej" - mówił dziennikarzom Krajewski.
"Udowodniliśmy, że jesteśmy trzecią siłą"
Ludowcy dostali w niedzielnych wyborach do podlaskiego sejmiku 15,66 proc. głosów. PiS miał 41,64 proc. głosów, zaś Koalicja Obywatelska 24,14 proc. W ocenie Krajewskiego, biorąc pod uwagę kampanię - jak to ujął - "trudną dla Polskiego Stronnictwa Ludowego", taki wynik to jednak "dobry prognostyk" przed wyborami do Parlamentu Europejskiego i wyborów do parlamentu krajowego. "Udowodniliśmy, że jesteśmy trzecią siłą" - dodał.
Również - należący do PSL - marszałek województwa kończącej się kadencji Jerzy Leszczyński uważa, że nowe władze regionu powinny kontynuować wiele obecnych projektów, m.in. inwestycje drogowe. "Będziemy dalej pracować na rzecz mieszkańców. Oczywiście gratulujemy wygranym, ale liczymy na współpracę" - mówił. Zarówno on, jak i Krajewski zdobyli w niedzielę mandaty radnych sejmiku.
Krajewski mówił o potencjalnej współpracy z różnymi siłami politycznymi, w tym również z PiS, na niższym szczeblu samorządu. "Te rozmowy są prowadzone z różnymi środowiskami, w tym też z Prawem i Sprawiedliwością" - powiedział, mówiąc o "szerokich koalicjach" w kilku powiatach.