Radio Białystok | Wiadomości | 2,5-letnia Nastka z Białegostoku potrzebuje pomocy - trwa zbiórka pieniędzy na leczenie
Dziewczynka jest chora na neuroblastomę i przeszła już serię zabiegów. Przed nią ostatni etap leczenia, ale koszt to ponad 650 tys zł.
Będzie charytatywny koncert, internetowe licytacje i zbiórka do puszek w wielu miejscach Białegostoku - a wszystko po to, by ratować 2,5 letnią Anastazję.
Jak mówi mama dziewczynki - Gabriela Domanowska - nowotwór zdiagnozowano u córki jeszcze przed skończeniem przez nią pierwszego roku życia.
W 8. miesiącu życia Anastazji zauważyliśmy zgrubienie na plecach, które ostatecznie okazało się guzem wielkości męskiej pięści. To neuroblastoma - jeden z najgorszych i najbardziej złośliwych nowotworów, atakujących głównie małe dzieci. Córka przeszła już zabiegi wyniszczającej chemioterapii, autoprzeszczep, dwie operacje i naświetlania
- opisuje mama Anastazji.
Gabriela Domanowska ma nadzieję, że przed jej córką prawdopodobnie ostatni etap leczenia.
- Jesteśmy przed ostatnim etapem, najważniejszym, moim zdaniem - immunoterapia przeciwciałami. Ma ona za zadanie zlikwidowanie wszystkich komórek nowotworowych, jakie zostały w organizmie Anastazji. Daje to ogromną szansę na pełne wyleczenie plus mniejsze ryzyko nawrotu choroby w przyszłości. To kosztuje bardzo dużo, nie jest refundowane przez NFZ. Koszt terapii dla nas to ponad 650 tys. złotych, dlatego zwracamy się o pomoc wszędzie. Bez pomocy nie dalibyśmy rady - wyjaśnia Gabriela Domanowska.
Zbiórka pieniędzy na rzecz chorej Anastazji odbywa się w wielu miejscach w całym Białymstoku, a także w internecie. Przyjaciele zorganizowali też koncert charytatywny - w piątek (19.10) w klubie Hary od 19:00.
W sobotę (20.10) w południe odbędzie się piknik rodzinny przed miejskim Ratuszem na Rynku Kościuszki.
Wpłat na leczenie Anastazji można dokonywać: na stronie siepomaga.pl.