Blisko 200-letnia śluza na Kanale Augustowskim otwarta po remoncie

Remont kosztował 5,1 mln zł

Prace renowacyjne rozpoczęły się w kwietniu 2017 roku i kosztowały łącznie ponad 5 mln zł. Koszt pracy pokrył Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Była to ostatnia śluza po stronie polskiej, która doczekała się remontu.

- Budowniczowie, którzy w tym miejscu kopali kanał, to byli chłopi pańszczyźniani, którym obiecano, że jeżeli szybko przekopią kanał, to zostaną uwolnienie od obowiązków pańszczyźnianych. W tym miejscu miało  dojść do tego uwolnienia, stąd nazwa śluzy Swoboda - tłumaczy historyk Maciej Ambrosiewicz.

Śluza oddana turystom

Śluza Swoboda jest siódmą z kolei śluzą na Kanale Augustowskim. Wybudowano ją w latach 1826-1827 pod kierunkiem kapitana Korpusu Inżynierów Jana Pawła Lelewela. Jej długość wynosi 45,4 m a szerokość 6 m. Poprzez prawie kilometrowy odcinek Kanału Augustowskiego (zwanego Kanałem Swoboda) łączy Jezioro Studzieniczne z Jeziorem Ślepym. Różnica poziomów między jeziorami wynosi 1,7 m.

- Doszliśmy do efektu finalnego, jakim jest oddanie do użytku turystom i nam wszystkim śluzy Swoboda. Była ona jedyną ze wszystkich śluz, która jeszcze nie została wyremontowana. Na obecną chwilę możemy ją użytkować i bardzo chcemy, żeby sezon żeglarski został przedłużony na dłuższy niż obecnie okres - mówi dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku Mirosław Markowski.

Zabytkowy charakter

- Przez to, że ma ona charakter zabytkowy musieliśmy odtworzyć śluzę dokładnie taką, jaka ona była. Zostały powymieniane elementy na ścianach i koronach. Dołożyliśmy pewną perełkę, bo ten most nie jest do końca od samego początku powstawania śluzy, tylko został dobudowany po wojnie. Śluza została doprowadzona do tego stanu, który był wybudowany pierwotnie - dodał wykonawca prac Oskar Kielczyk.

Przy okazji oficjalnego otwarcia śluzy zorganizowano piknik "Jesień nad Kanałem Augustowskim".

źródło: PAP | red: zmj