Radio Białystok | Wiadomości | Białostoccy radni PiS chcą wprowadzić kartę rodziny z dzieckiem niepełnosprawnym
Białostocką Kartę Rodziny z Dzieckiem Niepełnosprawnym - projekt takiego rozwiązania chcą wprowadzić w mieście radni PiS. Dawałaby ona ulgi całej takiej rodzinie, mowa jest np. o bezpłatnej komunikacji miejskiej czy pierwszeństwie w przyjęciu do żłobka.
Jest to karta, która wprowadza pewnego rodzaju ulgi i zniżki dla osób niepełnosprawnych i ich rodzin
- mówił w poniedziałek (10.09) na konferencji prasowej szef PiS w Białymstoku Artur Kosicki.
Radni tej partii mają w Radzie Miasta Białystok samodzielną większość. Radna Alicja Biały podkreślała, że projekt jest "odzewem na apel środowiska rodzin dzieci z niepełnosprawnością". Jak mówiła dziennikarzom, karta ma poprawić dostęp takich rodzin do oferty kulturalnej, sportowej czy komunikacji miejskiej w Białymstoku.
Pomysł rodem z Krakowa
Rozwiązanie proponowane przez radnych PiS oparte jest m.in. na pomyśle z Krakowa, gdzie działa tzw. Karta N, czyli Krakowska Karta Rodziny z Niepełnosprawnym Dzieckiem. Skierowane ma być do białostockich rodzin (zamieszkałych w mieście), w których jest co najmniej jedno niepełnosprawne dziecko (do ukończenia 25 roku życia, z aktualnym orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności).
Z ulg związanych z posiadaniem takiej karty mogłoby korzystać również - uczące się i studiujące - rodzeństwo takiego dziecka i jego rodzice. Jak mówiła radna Katarzyna Siemieniuk, w ramach karty obowiązywałaby np. bezpłatna komunikacja miejska i pierwszeństwo w przyjęciu dziecka do żłobka, zniżki w przedszkolu i na imprezach na miejskim stadionie.
Projekt złożony w magistracie
Radni PiS liczą, że uda się go przegłosować na najbliższej wrześniowej sesji, a sama karta wejdzie do użytku od początku 2019 roku. Przyznają, że nie mają dokładnych danych co do liczby takich rodzin w mieście.
Od 5 lat obowiązuje Białostocka Karta Dużej Rodziny, obecnie ze zniżek z nią związanych korzysta ponad 4,1 tys. rodzin. Mogą z niej korzystać rodziny, w których jest co najmniej troje dzieci. Miasto szacuje, że rodziny te - korzystając z ulg związanych z BKDR - w miejskich placówkach edukacyjnych, kulturalnych, sportowo-rekreacyjnych oraz w miejskiej komunikacji zaoszczędziły w ciągu pięciu lat w sumie 6,5 mln zł.
W programie jest też ponad sto prywatnych podmiotów udzielających zniżki dużym rodzinom, np. szkoły językowe, przychodnie i poradnie, restauracje, sklepy, kluby sportowe.