Radio Białystok | Wiadomości | Stu więźniów będzie produkowało meble w zakładzie karnym w Czerwonym Borze
Na terenie zakładu karnego w Czerwonym Borze w poniedziałek (27.08) oddano do użytku halę produkcyjną, zbudowaną w ramach programu "Praca dla więźniów". Koszt inwestycji, to nieco ponad 5 mln zł. Zatrudnienie przy wytwarzaniu mebli znajdzie tam stu skazanych.
Hala produkcyjna w zakładzie karnym w Czerwonym Borze jest pierwszym tego typu obiektem w północno-wschodniej Polsce. Ma powierzchnię ok. 2,2 tys. m.kw. Pracować w niej będą więźniowie, którzy (głównie ze względów bezpieczeństwa) nie mogą być zatrudnieni na zewnątrz w firmach współpracujących z jednostką penitencjarną.
Inwestycja sfinansowana została z Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych. W uroczystości oddania hali do użytku wzięli udział przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, parlamentarzyści, służby mundurowe, przedsiębiorcy współpracujący z zakładem karnym. Obiekt wyświęcili biskupi: katolicki i prawosławny.
Służba Więzienna podkreśla, że praca jest bardzo ważnym narzędziem resocjalizacyjnym osadzonych. Jak mówił w czasie uroczystości dyrektor generalny SW gen. Jacek Kitliński, po dwóch latach realizacji programu "Praca dla więźniów" zatrudnienie skazanych zwiększyło się o 12 tys., do ponad 35 tys. osób pozbawionych wolności, a tzw. wskaźnik zatrudnienia więźniów wzrósł do 53 proc.
Kitliński podał przykład osób, które mają na koncie zobowiązania alimentacyjne; jak mówił - dzięki zatrudnieniu - udało się te zobowiązania zmniejszyć o 13 mln zł.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński również podkreślał, że celem takich inwestycji jest resocjalizacja osadzonych, ale i zmniejszenie kosztów ponoszonych przez państwo na utrzymanie więźniów. "To także danie im możliwości zarabiania pewnych środków finansowych choćby po to, żeby mogli spłacać swoje zobowiązania" - powiedział Zieliński. Przywołując dane Służby Więziennej mówił, że program "Praca dla więźniów" przynosi efekty.
Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski, w przeszłości senator, przypominał prace parlamentarne sprzed kilku lat, dotyczące przepisów o wynagrodzeniu za pracę osób osadzonych. I zwracał uwagę, że udało się doprowadzić do sytuacji, w której przestrzegane są te przepisy dotyczące wynagrodzeń, jak i zwiększyć zatrudnienie więźniów. "Mam nadzieję, że będziemy pogłębiać ten proces skuteczności polityki resocjalizacyjnej państwa poprzez aktywizację zawodową więźniów" - mówił Paszkowski.
W Czerwonym Borze powstaną meble do akademików i hoteli
Więźniowie w Czerwonym Borze będą pracować przy produkcji mebli na wyposażenie m.in. akademików i hoteli. Zostali już wyselekcjonowani i kończą szkolenie, za tydzień ma ruszyć produkcja. Właściciele łomżyńskiej firmy mają już doświadczenia z zatrudnianiem więźniów z zakładów półotwartych. "Nie było żadnego problemu z tymi panami, są to bardzo normalni, grzeczni ludzie, każdemu może się noga powinąć" - powiedział PAP Robert Smugarzewski, wraz z żoną prowadzący firmę Drew-Bet.
Będą kolejne hale
Jak poinformowano podczas uroczystości w Czerwonym Borze, w tamtejszym zakładzie karnym, w którym przebywa obecnie ok. 900 osób, powstanie jeszcze jedna hala, tym razem zbudowana przez firmę, która na kilka lat wydzierżawi tam działkę i zatrudni kolejnych więźniów.
W regionie planowane są kolejne hale w ramach rządowego programu "Praca dla więźniów", m.in. w Suwałkach.
Na terenie podległym Okręgowemu Inspektoratowi Służby Więziennej w Białymstoku są cztery zakłady karne: w Białymstoku, Grądach-Woniecku, Czerwonym Borze i Przytułach Starych (Mazowieckie) oraz cztery areszty śledcze: w Giżycku (Warmia i Mazury), Hajnówce, Białymstoku i Suwałkach. W sumie osadzonych jest w nich ok. 3,5 tys. osób.(