Radio Białystok | Wiadomości | Sąd ustali, czy suwalski sędzia był pod wpływem alkoholu już w czasie rozpraw
autor: Marcin Kapuściński
Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Najwyższym zbada, czy suwalski sędzia, który po pijanemu rozbił auto, był nietrzeźwy już w czasie prowadzonych rozpraw. Do tego czasu Waldemar M. został zwieszony w pełnieniu obowiązków. Nie kieruje też II Wydziałem Karnym Sądu Okręgowego w Suwałkach.
Spowodował stłuczkę i uciekł z miejsca zdarzenia
Sędzia Waldemar M. w piątek po południu (3.08) spowodował stłuczkę na skrzyżowaniu w Suwałkach. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, ale po kilkudziesięciu minutach został zatrzymany w Augustowie. Choć zasłaniał się immunitetem, został zbadany alkomatem, który wykazał 1,8 promila alkoholu.
Sędzia Waldemar M. został zawieszony
Rzecznik prasowy suwalskiego sądu okręgowego w Suwałkach Marcin Walczuk poinformował, że wyciągnięto już wobec niego pierwsze konsekwencje.
Prezes Jacek Sowul zdecydował o natychmiastowym zawieszeniu sędziego w czynnościach służbowych na okres do jednego miesiąca. W tym czasie sąd dyscyplinarny podejmie decyzję w jego sprawie. W międzyczasie Waldemar M. złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego wydziału karnego - poinformował Marcin Walczuk.
Sędzia był pod wpływem alkoholu już w czasie rozpraw?
Marcin Walczuk przyznał, że tego dnia sędzia orzekał w sądzie okręgowym w trzech drobnych sprawach, które zakończyły się jeszcze przed południem. W jednej z nich uczestniczyli nawet obaj. Rzecznik nie potrafił odpowiedzieć, czy Waldemar M. już wtedy był pod wpływem alkoholu. Ustali to białostocka prokuratura regionalna.
To nie pierwsze spotkanie Waldemara M. z komisją dyscyplinarną. Sędzia kilka lat temu brał udział w gremium, które oceniało kandydaturę jego syna ubiegającego się posadę w sądzie w Olecku. Sąd Najwyższy uznał wtedy, że taka sytuacja jest nieetyczna i nie powinna mieć miejsca.