Radio Białystok | Wiadomości | Policjanci w całym kraju rozpoczynają protest
Zamiast mandatów - kiedy to możliwe - będą wręczać pouczenia. Podlascy policjanci przystępują do ogólnopolskiego protestu związanego z walką m.in. o podwyżki pensji.
Pouczenia zamiast mandatów
Dotychczasowe rozmowy z ministerstwem spraw wewnętrznych nie przyniosły rezultatu, dlatego zdecydowano o przystąpieniu do protestu - mówi wiceprzewodniczący zarządu wojewódzkiego Związku zawodowego Policjantów podinspektor Wojciech Chociej.
Podinspektor wyjaśnia, że w ankiecie związkowej zdecydowana większość policjantów opowiedziała się za przeprowadzeniem akcji protestacyjnej. Policjanci zamiast mandatów karnych będą stosować pouczenia. Dotyczy to jedynie drobnych wykroczeń - te poważniejsze będą karane jak do tej pory.
Jak mówi Wojciech Chociej, pensja nowo przyjętego policjanta to 2,5 tysiąca złotych. Policjanci domagają się 650 złotych podwyżki.
"To wyjątkowo niezrozumiały protest"
- To wyjątkowo niezrozumiały protest, bo w ostatnich latach do policji trafiło dużo dodatkowych pieniędzy - średnio ponad 800 złotych na etat - mówi wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński. Dodaje, że tego rodzaju protest nic nie da, bo policjanci i rząd dążą do tego samego - podniesienia uposażeń.
Policyjni związkowcy zapowiadają, że w przypadku braku porozumienia protest może się zaostrzyć. Po uwagę biorą strajk włoski i ogólnopolską demonstrację w stolicy.
Po blisko rocznej przerwie w Suchowoli ponownie otwarto posterunek policji.
Gdyby nie szybka pomoc funkcjonariuszy, 49-latek mógłby utopić się w rzece Biała.
Za nimi długi proces rekrutacji, w którym musieli m.in. zdać testy sprawnościowe i psychologiczne. Blisko 60 nowych funkcjonariuszy przyjęto do służby w podlaskiej policji.