Radio Białystok | Wiadomości | Radni przyjęli stanowisko ws. większej liczby użytkowników buspasów
Dopuszczenia do ruchu na buspasach, obok miejskich autobusów korzystających z nich obecnie, również m.in. karetek, pojazdów przewożących niepełnosprawnych, taksówek czy motocykli chce większość białostockich radnych. W poniedziałek (21.05) przyjęli stanowisko w tej sprawie.
Inicjatywa radnych PiS
To inicjatywa radnych PiS, którzy w Radzie Miasta Białystok mają samodzielną większość. W projekcie stanowiska był również zapis o możliwości korzystania z buspasów przez zwykłe auta pod warunkiem, że jadą nimi co najmniej trzy osoby (kierowca plus dwóch pasażerów). Ostatecznie, po dyskusji, ten zapis został ze stanowiska "w sprawie zobowiązania prezydenta miasta Białegostoku do udostępnienia buspasów zlokalizowanych na terenie miasta" wykreślony.
17 radnych było za przyjęciem stanowiska, 8 przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu. Prezydent Tadeusz Truskolaski poinformował, że sprawdzi, czy taka zmiana jest możliwa, biorąc pod uwagę, iż budowa buspasów związana była z inwestycjami unijnymi dotyczącymi transportu publicznego w mieście.
Buspasy są na najważniejszych ulicach w centrum Białegostoku
Buspasy, czyli pasy ruchu przeznaczone wyłącznie dla ruchu miejskich (ewentualnie regionalnych) autobusów, są na kilku najważniejszych ulicach w centrum Białegostoku. Ruch taksówek po buspasach w mieście dopuszczony jest jedynie tam, gdzie buspas stanowi drugi pas ruchu, na pozostałych nawet one nie mogą z nich korzystać.
Proponując rozszerzenie listy użytkowników buspasów w Białymstoku radni PiS powołują się na stosowane w innych polskich lub europejskich miastach rozwiązania. Uważają, że nie będzie to uciążliwe dla miejskich autobusów, których częstotliwość pojawiania się na buspasach szacują na kilkanaście pojazdów na godzinę.
- To de facto likwidacja buspasów, jeżeli pozwolimy wszystkim jeździć po buspasach, one praktycznie stracą swoją funkcję - mówił o pomyśle PiS szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej Maciej Biernacki. Argumentował, że to pomysł wyborczy.
W wypowiedziach innych radnych przeciwnych pomysłowi kwestionowano zwłaszcza plan wpuszczenia na buspasy zwykłych aut (kierowca plus dwóch pasażerów). Radni przeciwni projektowi zwracali też uwagę, że uderza on w ideę stawiania na szybki transport publiczny (zbiorowy) w mieście. Argumentowali, że po takich zmianach czas przejazdów autobusów wydłuży się i spadnie atrakcyjność tej formy transportu.
Pomysłodawcy stanowiska argumentowali, że takich zmian oczekują mieszkańcy. Co prawda po dyskusji wycofali się z pomysłu dotyczącego samochodów prywatnych, ale w pozostałym zakresie listę potencjalnych, nowych użytkowników buspasów utrzymali. Przewodniczący klubu PiS Henryk Dębowski mówił, że np. wyprowadzenie na buspasy motocyklistów i motorowerzystów, często jeżdżących między autami, zwiększy też bezpieczeństwo ruchu w mieście. Apelował do prezydenta, by stanowisko jak najszybciej było zrealizowane.
To w gestii prezydenta Białegostoku (magistrat jest zarządcą dróg w mieście) leży decyzja dotycząca buspasów.
Tadeusz Truskolaski mówił, że "problem jest bardziej skomplikowany"
Prezydent Tadeusz Truskolaski mówił, że "problem jest bardziej skomplikowany", bo dotyczy projektów inwestycji drogowych z unijnym dofinansowaniem. Są tam - jak mówił - "bardzo restrykcyjne obwarowania" dotyczące m.in. tego, że priorytetem jest rozwój transportu publicznego, a odnoszące się np. do średniej prędkości autobusów.
Mówił, że nawet mimo buspasów, miasto obecnie tych warunków nie spełnia, ale tłumaczy się trwającymi inwestycjami, związanymi z tym objazdami itp.
Truskolaski poinformował radnych, że zwróci się do instytucji pośredniczącej w zarządzaniu programem operacyjnym Rozwój Polski Wschodniej, z którego miasto korzystało przy inwestycjach drogowych, o stanowisko, czy proponowane zmiany na buspasach byłyby naruszeniem projektu. Nie powiedział wprost, czy jeśli odpowiedź będzie pozytywna, miasto wprowadzi zmiany.
"Stawiajmy na rozwój transportu publicznego. To powinno być naszym priorytetem, a nie doraźna chęć zyskania jakiegoś poklasku" - dodał Truskolaski. Mówił też, że oznakowane pojazdy przewożące niepełnosprawnych, należące do miejskich spółek, już mogą korzystać z buspasów, bo mają oznaczenia Białostockiej Komunikacji Miejskiej, podobnie jak miejskie autobusy.