Radio Białystok | Wiadomości | Blisko 30 milionów złotych domagają się władze Białegostoku od spółki Enea - początek procesu

Blisko 30 milionów złotych domagają się władze Białegostoku od spółki Enea - początek procesu

18.04.2018, 07:57, akt. 17:18

Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku rozpoczął się w środę (18.04) proces cywilny z powództwa gminy Białystok, o zapłatę jej blisko 29,5 mln zł przez spółkę Enea Wytwarzanie. Chodzi o - zawartą kilka lat temu - umowę sprzedaży przez samorząd udziałów jego spółki ciepłowniczej.

Fotolia.com
Fotolia.com


0:00
0:00
Blisko 30 milionów złotych domagają się władze Białegostoku od spółki Enea - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

W 2014 roku Enea Wytwarzanie objęła 85 proc. udziałów MPEC Białystok, płacąc za nie ok. 260 mln zł. Władze miasta stoją na stanowisku, iż z umowy sprzedaży komunalnej spółki wynikał też obowiązek nabywcy wykupu od miasta tzw. resztówki, czyli udziałów pozostałych w dyspozycji samorządu, których nie objęli pracownicy MPEC.

Władze Białegostoku domagają się blisko 30 milionów od spółki Enea

Według miasta, na dochodzoną pozwem kwotę składa się należność ze sprzedaży 126 tys. udziałów w spółce MPEC, o wartości 233,54 zł za udział. Jak wyliczają, to kwota przekraczająca 29,44 mln zł i z takim roszczeniem wystąpiły na drogę sądową. Enea roszczenia nie uznaje i chce oddalenia powództwa. W środę ruszył proces, wcześniej nie powiodła się próba doprowadzenia do zawarcia ugody.

W puli, której spór dotyczy, jest - jak wynika z pozwu - nieco ponad 4,2 tys. udziałów, których nie objęli pracownicy, oraz ok. 121,8 tys. udziałów, których pracownikom nie oferowano, bo nie mogli ich objąć zgodnie z przepisami. W ocenie władz miasta, całą tę pulę powinna jednak Enea Wytwarzanie wykupić jako tzw. resztówkę.

Sąd ustala m.in. czy inwestor - przed podpisaniem umowy - miał świadomość, że pracownikom nie zaoferowano całej puli z 15 proc. udziałów w MPEC oraz że do wykupienia będą również udziały, których pracownicy nie mogli otrzymać.

Władze Białegostoku stoją na stanowisku, że tak. Ich pełnomocnicy prawni argumentowali też w środę przed sądem, że samorząd od początku zainteresowany był sprzedażą wszystkich udziałów w MPEC. Przypominali, że do tego zobowiązała też prezydenta rada miasta, więc nie można było zbyć jedynie części, a nie 100 proc.

Mówili też, że liczba pracowników uprawnionych do przyznania im udziałów prywatyzowanej spółki komunalnej, była ustalana dopiero po nabyciu głównego pakietu przez Eneę oraz, że w tej puli 15 proc. udziałów była też tzw. rezerwa prywatyzacyjna, o której zdecydowały władze miasta. W ocenie prawników miasta, było to "jasno i precyzyjnie" opisane w dokumentach prywatyzacyjnych.

Władze Białegostoku błędnie rozumieją pojęcie owej resztówki?

Pełnomocnik Enea Wytwarzanie przyznał, że nie została zapłacona dotąd żadna kwota związana z tzw. resztówką. Jak mówił, spółka stoi bowiem na stanowisku, iż przyjęcie oferty byłoby "niezasadne", bo władze Białegostoku błędnie rozumieją pojęcie owej resztówki. W ocenie pozwanej spółki, są to bowiem jedynie te akcje, które mogli objąć (ale tego nie zrobili) uprawnieni do tego pracownicy, a nie wszystkie udziały z puli 15 proc., które jeszcze pozostają w dyspozycji miasta.

Dlatego - jak mówił pełnomocnik spółki - nie przyjęto oferty obejmującej całość tych udziałów.

Sąd ustala m.in. czy miasto i nabywca ostatecznie uzgodniły ostateczną wersję i wspólną definicję tzw. resztówki w tym postępowaniu prywatyzacyjnym. Po przedstawieniu stanowisk przez strony, rozpoczął przesłuchania świadków. M.in. prawników, którzy w przygotowaniu umowy sprzedaży MPEC pracowali jako doradcy prywatyzacyjni.(PAP)

| red: maj, sk

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Krzysztof Truskolaski pisze do ministra energii w sprawie tzw. "resztówki"

19.09.2017, 17:48

Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski liczy na pomoc premier, a podlaski poseł Nowoczesnej - Krzysztof Truskolaski pisze w tej samej sprawie do ministra energii. Chodzi o tak zwaną "resztówkę", czyli udziały, które są w posiadaniu miasta po sprzedaży Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.


Tadeusz Truskolaski napisał do premier pismo w sprawie tzw. "resztówki"

18.09.2017, 15:51

Prezydent Białegostoku liczy na wsparcie premier. Tadeusz Truskolaski napisał do Beaty Szydło pismo w sprawie tak zwanej "resztówki". To udziały, które są w posiadaniu miasta po sprzedaży Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok