Radio Białystok | Wiadomości | W Suwałkach przybywa betonu a ubywa zieleni - niepokoi to mieszkańców
W miastach wycina się coraz więcej drzew, niewiele więcej się ich sadzi - wynika z raportu Fundacji EkoRozwoju.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Tylko w ubiegłym roku w Suwałkach wycięto łącznie około pól tysiąca drzew. I chociaż posadzono około 700 sztuk, to zanim urosną, miną lata. Drzewa wycina się najczęściej pod inwestycje drogowe, a zamiast dużych drzew jak lipy czy dęby sadzi się m.in. klony kuliste, które nie dają schronienia ptakom, ani cienia człowiekowi.
To, że w mieście przybywa betonu, parkingów i chodników, a ubywa zieleni widać w wielu miejscach - przyznają suwalczanie.
Jedną z największych wycinek w Suwałkach przeprowadzono w ubiegłym roku wzdłuż ulicy Sejneńskiej. Wycięto kilkadziesiąt drzew i tyle samo krzewów. Drogowcy poszerzają tam jezdnię. Jest jednak zapewnienie, że po zakończeniu inwestycji drzewa będą odsadzone.
"Inicjatywa dla Białegostoku" to oddolny ruch, który chce zmieniać Białystok - mówiła w środę (4.04) na konferencji prasowej w Białymstoku liderka ruchu dr Katarzyna Sztop-Rutkowska z tego komitetu. Chcą, by w mieście było więcej zieleni.
Na Rynku 11 Listopada w Choroszczy nie ma już drzew. To początek rewitalizacji tego miejsca.
Przy ulicy Wiosennej w Białymstoku pod modernizację trasy wycięto ponad 200 drzew. Miasto nie przewiduje przyrodniczej rekompensaty, czyli nie posadzi się w nowym miejscu innych drzew.