Radio Białystok | Wiadomości | Gawrony i kawki znów przeszkadzają mieszkańcom Suwałk
Powraca temat hałasu i zanieczyszczeń powodowanych przez gawrony i kawki na jednym z suwalskich osiedli. Mieszkańcy narzekają na zabrudzone samochody czy place zabaw.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Na uciążliwe sąsiedztwo ptaków narzekają mieszkańcy ulicy Emilii Plater w Suwałkach. Na ten problem zwraca uwagę radny Wojciech Malesiński, do którego z interwencją zgłosili się suwalczanie.
Naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Jerzy Gałązka tłumaczy, że właśnie dla gawronów i kawek miasto jest naturalnym środowiskiem. Problem pojawia się, kiedy ptaki mają nieograniczony dostęp do wiat śmietnikowych czy są dokarmiane poza okresem zimowym przez ludzi. Powodem, dlaczego osiedlają się w mieście, są również wysokie drzewa.
- Rozwiązaniem może być przycinanie koron wysokich drzew, oczywiście zgodnie z przepisami i poza okresem ochronnym - wyjaśnia Jerzy Gałązka.
Wiele miast szuka jednak innych rozwiązań. Zamiast oszpecać drzewa, wynajmują sokolników. Przykładem może tu być Wysokie Mazowieckie. Drapieżne ptaki, takie jak sokoły czy jastrzębie, są w stanie przepłoszyć skutecznie gawrony i kawki.
Jeden z nich zasiedlił gniazdo w okolicy miejscowości Kurowo koło Jeżewa. Pierwsze bociany przyleciały na Podlasie.
Drugi sezon płoszenia wron i gawronów rozpoczęli w Wysokiem Mazowieckiem sokolnicy.
Jeszcze ich nie słychać, ale kiedy my mamy za oknem biały krajobraz, wiele ptaków grzeje piórka gdzieś na południu i zbiera siły do szczęśliwych powrotów.
Niewłaściwe dokarmianie ptaków zimą czyni im więcej szkody niż pożytku przekonywali naukowcy i studenci podczas ogólnopolskiej konferencji "Skumaj się z Naturą w Białymstoku", jaka odbyła się w tym mieście w sobotę (28.01).