Radio Białystok | Wiadomości | Nadal nie ma porozumienia między pielęgniarkami a dyrekcją suwalskiego szpitala ws. podwyżek
Kolejna tura rozmów pielęgniarek i położnych z dyrekcją suwalskiego szpitala zakończona fiaskiem. Pielęgniarki żądają podwyżek, dyrekcja twierdzi, że placówki na to nie stać, dlatego po raz kolejny stronom nie udało się dojść do porozumienia. W kwietniu przewidziano kolejne rozmowy w tej sprawie.
Kobiety na początku marca zwróciły się do zarządu szpitala z 9 postulatami. Domagały się m.in. likwidacji jednoosobowych dyżurów, zwiększenia zatrudnienia i podwyżki o tysiąc złotych dla każdej z nich.
Dyrekcja obiecała m.in. remont szatni
W części postulatów udało się wypracować porozumienie. Ze strony dyrekcji szpitala padła obietnica zakupu nowych szafek na odzież i remontu szatni. Na kilku oddziałach, m.in. reumatologicznym i dermatologicznym, pojawi się dodatkowa pomoc dla pielęgniarek w postaci opiekunów medycznych i dwóch ratowników.
Rozmowy dotyczące podwyżki zakończyły się fiaskiem
Jednak pomimo kilku kolejnych już spotkań, nie udało się stronom dojść po porozumienia w sprawie podwyżek. Szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w suwalskim szpitalu Wiesława Giczewska podkreśla, że ze strony dyrekcji nie padają na razie żadne propozycje finansowe. Zarząd rozważa jedynie podniesienie wynagrodzeń dla pielęgniarek pracujących w jednozmianowym systemie na bloku operacyjnym.
Może dojść do strajku
Kolejne rozmowy zaplanowano na 12 kwietnia. Jeśli wtedy nie padnie propozycja podwyżek, pielęgniarki i położne zapowiadają wejście w spór zbiorowy z pracodawcą.
Spór zbiorowy w suwalskim szpitalu coraz bardziej realny. Pielęgniarki i położne nie są zadowolone z drugiej tury rozmów z dyrekcją placówki.
Domagają się likwidacji jednoosobowych dyżurów, zwiększenia zatrudnienia i podwyżek płac. Pielęgniarki i położne z suwalskiego szpitala złożyły na ręce dyrekcji placówki listę z 9 postulatami. Liczą na spotkanie i rozmowy, w razie niepowodzenia zamierzają wejść w spór zbiorowy.
Już teraz w Podlaskiem brakuje pielęgniarek, a może być jeszcze gorzej. Średnia wieku w tym zawodzie to już ponad 50 lat.
Przyszłe pielęgniarki będą się uczyć zawodu na symulatorach medycznych, w centrach symulacji, które w 2018 r. powstaną na dwóch uczelniach w Białymstoku i Łomży.
