Radio Białystok | Wiadomości | Wnioski o odszkodowania za niesłuszny areszt - jak często się zdarzają?
To jedna z największych pomyłek polskiego wymiaru sprawiedliwości. Po 18 latach odsiadywania wyroku za gwałt i zabójstwo okazało się, że Tomasz Komenda jest niewinny. W czwartek (15.03) wrocławski sąd zdecydował o jego warunkowym zwolnieniu.
Tego typu pomyłki czasem się zdarzają, zdecydowanie częściej dochodzi do niesłusznego tymczasowego aresztowania. Osoby, które tego doświadczają, mogą później składać wnioski o odszkodowanie lub zadośćuczynienie. - Do sądu w Białymstoku co roku wpływa około 20 takich wniosków - mówi sędzia Wiesław Żywolewski.
Z danych Prokuratury Krajowej wynika, że w 2017 roku liczba wniosków o tymczasowy areszt wzrosła o niemal 40 proc.
Tomasz Komenda warunkowo zwolniony z odbywania kary 25 lat więzienia
Tomasz Komenda, którego w czwartek sąd penitencjarny przy Sądzie Okręgowym we Wrocławiu, warunkowo zwolnił z odbywania kary 25 lat więzienia, wyszedł na wolność z aresztu śledczego we Wrocławiu. Na mężczyznę czekała rodzina. Tomasz Komenda nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, a jego matka powiedziała jedynie, że dziś jest "najszczęśliwszą matką na świecie".
Komenda, który w 2004 r. prawomocnie został skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki, odsiadywał wyrok 25 lat więzienia w Zakładzie Karnym w Strzelinie. Do aresztu śledczego we Wrocławiu został najprawdopodobniej przewieziony w środę, aby wziąć udział w czwartkowym posiedzeniu sądu w swojej sprawie.
Według prokuratury - która zgromadziła nowe dowody w tej sprawie - mężczyzna nie popełnił zbrodni, za którą został skazany. Komenda był pozbawiony wolności od 2000 r. Sąd penitencjarny odrzucił w czwartek wniosek prokuratury o zawieszenie kary dla Komendy, ale zwolnił go warunkowo z urzędu z odbywania kary.
Zbrodnia w sylwestrową noc 1996/97 r.
15-letnia Małgorzata K. została brutalnie zgwałcona w noc sylwestrową na przełomie 1996/97 r. Dziewczyna bawiła się z koleżankami w dyskotece w Miłoszycach pod Wrocławiem. W trakcie zabawy wyszła przed budynek. Kilkanaście godzin później została znaleziona martwa na prywatnej posesji naprzeciwko dyskoteki. Zmarła wskutek wyziębienia organizmu i odniesionych ran.
Z prośbą o ponowne zajęcie się sprawą do ministra sprawiedliwości - prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry zwrócili się w zeszłym roku rodzice Małgorzaty K. Śledztwo zostało wznowione w 2017 r. W czerwcu ubiegłego roku prokuratura poinformowała, że w sprawie zbrodni zatrzymano Ireneusza M. Prokurator przedstawił mu zarzut popełnienia przestępstwa zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwa piętnastoletniej Małgorzaty K. Od tego czasu Ireneusz M. przebywa w areszcie.