Radio Białystok | Wiadomości | Sprawę donosu na sędziego z Suwałk zbada ostrołęcka prokuratura
autor: Tomasz Kubaszewski
Nie suwalska, ale ostrołęcka prokuratura zajmie się sprawą anonimowego doniesienia na prezesa Sądu Okręgowego w Suwałkach Jacka Sowula. Doniesienie ma związek z procesem aktywistów Komitetu Obrony Demokracji, obwinionych o zakłócenie w 2016 roku otwarcia wystawy "Armia skazańców".
Sprawę sędziego rozpatrzy prokuratura w Ostrołęce
Miesiąc temu sędzia przerwał tę rozprawę, bo dowiedział się o doniesieniu, które wpłynęło do prokuratury. Gdyby wszczęła śledztwo i zaczęła przesłuchiwać suwalskich sędziów, proces trzeba byłoby przenieść do innego miasta.
Sprawa trafiła do Ostrołęki po tym, jak wniosek o wyłączenie z tego postępowania złożyli suwalscy śledczy. Jako powód podali to, że znają sędziego Jacka Sowula.
Decyzją Prokuratury Regionalnej w Białymstoku sprawę przekazano więc do Ostrołęki. Tamtejsza prokurator rejonowa Dorota Korzep-Czekalska mówi, że doniesienie zawiera mniej więcej to, o czym już niektóre media ogólnopolskie pisały w kontekście sędziego Jacka Sowula.
Prezes Sądu Okręgowego w Suwałkach o zarzutach medialnych - kłamliwe i hańbiące
Sędziemu Jackowi Sowulowi zarzucano m.in. że prezesem został dlatego, bo uchylił wyrok uniewinniający działaczy KOD-u, a obecnie represjonuje sędziego Dominika Czeszkiewicza, który w jednym z procesów tych działaczy uniewinnił.
Represje mają polegać na tym, że sędzią Dominikiem Czeszkiewiczem zajął się rzecznik dyscyplinarny. Chodzi o wyznaczenie odległego terminu przesłuchania dziewczyny, której grożono pistoletem, załatwianie prywatnych spraw w godzinach pracy oraz wydawanie wyroków niezgodnych z obowiązującymi przepisami.
Jakie konkretnie przestępstwo sędzia Jacek Sowul miał popełnić, nie wiadomo. Śledczy z Ostrołęki będą teraz przeprowadzać czynności wyjaśniające. A za miesiąc podejmą decyzję, czy przekształci się ono w śledztwo, czy też zapadnie decyzja o odmowie jego wszczęcia.