Radio Białystok | Wiadomości | Jagiellonia wygrywa z Wisłą i powiększa przewagę nad rywalami [zdjęcia]
Jagiellonia Białystok wygrała 2:0 (1:0) z Wisłą Kraków na zakończenie 26. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Dzięki zwycięstwu żółto-czerwoni wciąż prowadzą w ligowej tabeli. Nad drugą Legią Warszawa mają 3 pkt. przewagi, a nad trzecim Lechem Poznań już 8 pkt.
Jagiellonia nie zwalnia tempa
W meczu zespołów niepokonanych dotychczas w tej rundzie rozgrywek lepszy okazał się lider piłkarskiej ekstraklasy. Jagiellonia wygrała po raz piąty z rzędu i znów ma trzy punkty przewagi nad drugą w tabeli Legią Warszawa. Piąta kolejna wygrana, to klubowy rekord Jagi w ekstraklasie.
Ale wygrana białostoczanom nie przyszła łatwo. Po świetnym meczu i zwycięstwie w stolicy nad mistrzem Polski miejscowi wystąpili w poniedziałek w roli faworyta, ale przez pierwsze pół godziny meczu lepiej wyglądała gra Wisły.
Nieskuteczna Wisła
Krakowianie nie tylko umiejętnie zawężali pole gry i odbierali piłkę na środku boiska, ale też stwarzali sobie sytuacje do strzelenia gola. Gdyby bardziej skuteczny był Carlitos, zapewne prowadziliby. Grający na linii spalonego hiszpański napastnik miał dwie bardzo dobre sytuacje w polu karnym - w pierwszej zdołał zablokować go chorwacki obrońca Ivan Runje, w drugiej, będąc praktycznie sam na sam z Mariuszem Pawełkiem, przestrzelił.
Frankowski strzelił pierwszego gola
Dopiero w ostatnim kwadransie pierwszej połowy Jagiellonia zaczęła odzyskiwać inicjatywę, w tym też czasie coraz częściej białostoczanie byli pod bramką Wisły, ale strzały zarówno Słoweńca Romana Bezjaka, jak i Litwina Arvydasa Novikovasa i Runje były niecelne. Czego nie udało się kolegom, zrobił Przemysław Frankowski. W 41. min, po dwójkowej akcji z Guilherme, skrzydłowy Jagiellonii płaskim strzałem w długi róg pokonał Juliana Cuestę.
Drugą połowę znowu lepiej zaczęli goście. W 50. min ponownie pokazał się Carlitos, ale do jego dobrego wstrzelenia piłki w pole karne Jagiellonii nie zdążył Jesus Imaz. W 68. i 70. min znowu Imaz miał szansę zagrozić bramce Jagiellonii, ale nie zdołał pokonać Pawełka.
Za to gospodarze powinni w tym czasie podwyższyć prowadzenie, bo w 60. min Novikovas świetnie podał do Bezjaka, ten był sam na sam z Cuestą, ale przegrał ten pojedynek.
Mitrovic ustalił wynik meczu
Druga bramka dla Jagiellonii padła w 78. min po rzucie rożnym. Najwyżej do piłki wyskoczył słoweński stoper Nemanja Mitrovic i strzałem głową posłał piłkę do siatki.
Zespół z Krakowa jeszcze próbował zdobyć przynajmniej honorowego gola, ale białostoczanie kontrolowali grę do ostatniego gwizdka sędziego. Następny mecz Jagiellonia zagra w niedzielę - na wyjeździe zmierzy się z Lechem Poznań.
#JAGWIS Bramki i skrót meczu z @WislaKrakowSA (2:0):https://t.co/oFrjwQCYf2
— Jagiellonia (@Jagiellonia1920) 5 marca 2018
pic.twitter.com/Kihx9cqkZt
Po meczu Jagiellonia - Wisła Kraków (2:0) powiedzieli:
Ireneusz Mamrot (trener Jagiellonii Białystok):
Konferencja prasowa trenera Jagiellonii #Bialystok Ireneusza Mamrota po meczu z Wisłą #JAGWIS
— Radio Białystok (@radiobialystok) 5 marca 2018
https://t.co/O4whorFYvv
Myślę, że było to dla nas trudniejsze spotkanie niż to sprzed tygodnia (z Lechią Gdańsk 4:1 - PAP). Od pierwszej minuty mieliśmy sporo problemów, jeśli chodzi o utrzymanie się przy piłce. Wisła, do strzelenia przez nas bramki, na pewno prowadziła grę i była groźniejsza. Bardzo dobrą sytuację miał Carlitos, na nasze szczęście jej nie wykorzystał. Paradoksalnie w meczu, którego początek nam się nie układał, strzeliliśmy bramkę po bardzo ładnej akcji. W przerwie parę rzeczy skorygowaliśmy, mniej miejsca zostawiliśmy zawodnikom ofensywnym Wisły i to już dużo lepiej wyglądało poza jedną akcją, kiedy Carlitos wygrał pojedynek jeden na jeden i zagrał wzdłuż bramki. My mieliśmy bardzo dobrą sytuację Romana Bezjaka na 2:0. Druga bramka uspokoiła ten mecz.
Cieszymy się, że po tak trudnym meczu mamy trzy punkty. W tygodniu było dużo szumu medialnego wokół Jagiellonii, robiliśmy wszystko, żeby zawodnicy się od tego odcięli, ale całkiem się nie dało. Myślę, że to ważne, iż po meczu z Legią jest zwycięstwo i teraz zespół na pewno do każdego spotkania będzie podchodził skoncentrowany, ale przede wszystkim też już spokojniejszy.
Joan Carrillo (trener Wisły Kraków):
Konferencja prasowa trenera @WislaKrakowSA po meczu z @Jagiellonia1920
— Radio Białystok (@radiobialystok) 5 marca 2018
#JAGWIS
https://t.co/XzLoMy20i8
Gratulacje dla Jagiellonii za zwycięstwo, ale chciałem też pogratulować swoim piłkarzom, bo było to na pewno jedno z bardziej intensywnych spotkań. Pomimo przeciwności, z którymi się zetknęli, dali radę. Jagiellonia udowodniła, że jest bardzo dobrym zespołem, stwarzała sobie okazje, które wykorzystała. My staraliśmy się cały czas być wierni naszej filozofii, wykreowaliśmy kilka sytuacji ale brakowało skuteczności. Trzy punkty powędrowały na konto Jagiellonii, a nam pozostało skupić się na kolejnym meczu, który rozegramy w piątek, przygotować się do niego i poprawić te aspekty, które tego wymagają.
Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Przemysław Frankowski (41), 2:0 Nemanja Mitrovic (78-głową).
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Taras Romanczuk, Arvydas Novikovas, Nemanja Mitrovic. Wisła Kraków: Carlitos, Jesus Imaz.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 7 414.
Jagiellonia Białystok: Mariusz Pawełek - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Nemanja Mitrovic, Guilherme Sitya - Taras Romanczuk - Przemysław Frankowski (89. Bodvar Bodvarsson), Piotr Wlazło, Martin Pospisil, Arvydas Novikovas (80. Dejan Lazarevic) - Roman Bezjak (77. Cillian Sheridan).
Wisła Kraków: Julian Cuesta - Matej Palcic, Marcin Wasilewski (9. Petar Brlek), Fran Velez, Zoran Arsenic - Nikola Mitrovic, Tomasz Cywka, Pol Llonch - Rafał Boguski (63. Patryk Małecki), Jesus Imaz (80. Paweł Brożek) - Carlitos.