Radio Białystok | Wiadomości | Kolejny żubr trafił do Puszczy Augustowskiej
10-letnia samica żubra, która ma być przewodnikiem stada, trafiła w środę (28.02) do zagrody adaptacyjnej w Puszczy Augustowskiej, gdzie jest tworzone nowe stado tych zwierząt. Wcześniej w lutym trafiło tam sześć osobników tego gatunku.
Samica jako przewodnik stada
Jak poinformował nadleśniczy Nadleśnictwa Augustów Wojciech Szostak, w środę do Puszczy Augustowskiej została przywieziona samica z nadajnikiem GPS, która będzie przewodnikiem stada. Za pomocą nadajnika ma być obserwowane całe stado, liczące obecnie 7 żubrów.
W lutym przyjechały do puszczy dwa samce i cztery samice w wieku od 2 do 4 lat. Wszystkie pochodzą z Puszczy Boreckiej z Nadleśnictwa Borki. Kompletowanie stada zostało zakończone.
W samym sercu Puszczy Augustowskiej przygotowano dla nich zagrodę adaptacyjną, która ma ok. 2 ha powierzchni. Mają tam pokarm i wodę.
Zwierzęta będą wypuszczone na wolność
Jak poinformował Szostak, na początku kwietnia zwierzęta zostaną wypuszczone z zagrody na wolność. Nadleśnictwo Augustów przygotowało dla nich 9 ha pól żerowych. Przez najbliższe 3 lata zostanie przygotowanych kolejnych 30 ha. To teren, gdzie zwierzęta będą miały przygotowane pożywienie: świeżą trawę, siano i wodopoje.
Jak podał Szostak, przez ostatnie lata były prowadzone badania dotyczące tego, czy Puszcza Augustowska to dobre miejsce dla żubrów.
Kilka lat temu sprowadziły się do nas dwa starsze dzikie żubry, które się zaaklimatyzowały. To oznacza, że miejsce jest dobre
- powiedział nadleśniczy.
Szostak liczy na to, że po jakimś czasie wszystkie żubry stworzą jedno stado, albo będą łączyły się w pewnych okresach. - Na tym terenie może bytować stado od trzydziestu do maksimum pięćdziesięciu żubrów. To będzie proces kilkunastoletni - dodał Szostak.
"Kompleksowa ochrona żubra przez Lasy Państwowe"
Utworzenie stada żubrów w Puszczy Augustowskiej to jeden z elementów programu "Kompleksowa ochrona żubra przez Lasy Państwowe". Koszt programu to 40 mln zł. Pieniądze pochodzą z Funduszu Leśnego.
Leśnicy tłumaczą, że tworzenie "niewielkich populacji" żubrów ma ograniczać rozprzestrzenianie się chorób tych zwierząt, ale także ma służyć zwiększaniu zasięgu występowania żubrów w Polsce.