Radio Białystok | Wiadomości | Sprawą konserwatorskiej ochrony Krasnopola zajmie się sąd
autor: Marcin Kapuściński
Niemal cały teren wsi Krasnopol objęty jest ochroną konserwatora zabytków. Mieszkańcy wsi bez jego zgody nie mogą nawet przesunąć płotu.
Tamtejszy Urząd Gminy od kilku lat walczy więc o wykreślenie układu urbanistycznego wsi z rejestru zabytków. Sprawa wkrótce znajdzie swój finał w sądzie administracyjnym.
Zwykle jest tak, że chronione są ważniejsze obiekty lub układ ulic. W naszym wypadku zapisy są tak nieszczegółowe, że ochroną objęte są wszystkie budynki w Krasnopolu. Gdy, ktoś chce wybudować wiatę lub postawić płot, to musi zgłosić się do konserwatora z wnioskiem po pozwolenie
- mówi wójt Krasnopola Karol Szrajbejt.
Decyzja o wpisaniu układu urbanistycznego Krasnopola zapadła w połowie lat osiemdziesiątych. Na dołączonej do niej mapie obrysowano wtedy cały obszar miejscowości wraz z polami uprawnymi. Nie ma na niej podpisu osoby sporządzającej, a jedyny jej egzemplarz jest w urzędzie gminy.
Przed dwoma laty wójt zwrócił się do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Białymstoku o uchylenie decyzji i przygotowanie nowej. Urzędnicy odrzucili jednak jego wniosek. Samorządowiec odwołał się więc w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Pod koniec stycznia otrzymał jednak odmowę. Teraz liczy na Wojewódzki Sąd Administracyjny.
- Nie chce likwidacji ochrony układu urbanistycznego wsi. Mamy nadzieję, że dzięki uchyleniu decyzji powstanie nowa precyzyjnie określająca to co jest chronione - argumentuje wójt Szrajbejt.
Cały teren dawnego żydowskiego cmentarza w Siemiatyczach został wpisany do wojewódzkiej ewidencji zabytków - zdecydował o tym podlaski konserwator zabytków. Decyzję podjęto po odkryciu szczątków ludzkich w czasie prac budowlanych przy cmentarzu.
Andrzej Nowakowski nie jest już wojewódzkim konserwatorem zabytków. Na wniosek generalnego konserwatora odwołał go wojewoda podlaski.