Radio Białystok | Wiadomości | W UDSK w Białymstoku i w szpitalu psychiatrycznym w Choroszczy lekarze wypowiedzieli tzw. klauzulę opt-out
Jeden szpital chce ograniczyć działalność, drugi - zmienić system pracy lekarzy. To może pogorszyć sytuację pacjentów. Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny w Białymstoku i Szpital Psychiatryczny w Choroszczy to jedyne placówki w regionie gdzie prawie wszyscy lekarze specjaliści i rezydenci wypowiedzieli zgodę na pracę ponad normę.
O sytuacji UDSK informowaliśmy kilka dni temu. Jak mówi dyrektor szpitala Anna Wasilewska - jeżeli nic się nie zmieni - od stycznia szpital będzie udzielał pomocy tylko w pilnych przypadkach, niektóre poradnie będą czynne krócej, część trzeba będzie zamknąć.
Z kolei w szpitalu psychiatrycznym w Choroszczy - na pracę ponad normę nie zgodził się co trzeci lekarz, ale jak mówi dyrektor szpitala Tomasz Goździkiewicz - specjaliści rozważają zaostrzenie protestu i mogą w ogóle wypowiedzieć umowy o prace.
Dyrekcja szpitala i załoga oczekują na reakcję rządu w tej sprawie. W stanowisku, skierowanym do prezydenta Andrzeja Dudy, piszą o niskich pensjach lekarzy i zwracają uwagę, że po ostatnich podwyżkach pensji rezydentów, młodzi lekarze zarabiają więcej niż ci, którzy ich uczą.
Poradnie będą działać krócej lub w ogóle przestaną istnieć, oczekiwanie na SOR-ze wydłuży się do kilkudziesięciu godzin. Tak od nowego roku może wyglądać praca Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Niemal wszyscy lekarze specjaliści i rezydenci wypowiedzieli tam tak zwane klauzule opt-out.
9 mln zł kosztowało wyposażenie w sprzęt medyczny pracowni tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku.
Pacjenci zbierają podpisy i liczą na zmianę decyzji. Po kilkudziesięciu latach może być zlikwidowana lekarska poradnia rehabilitacyjna przy ul. Bema w Białymstoku.