Radio Białystok | Wiadomości | Oszustwo nigeryjskie - już 7 kobiet w powiecie białostockim straciło pieniądze
Oszustwo nigeryjskie jest stosunkowo nowym rodzajem przestępstwa w województwie podlaskim - mówi rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa. Policjanci w Białymstoku od początku roku dostali 7 tego typu zgłoszeń.
Oszuści nieco zmodyfikowali wersję podstawową: deklarują, że podzielą się dużą sumą pieniędzy, ale w grę wchodzą dodatkowo uczucia. Dokładnie - osoba poznana przez internet w dość szybkim czasie wyznaje nam miłość, a potem prosi nas o pieniądze np. na bilet, żeby móc przyjechać do Polski, albo założyć tu jakąś działalność. Potocznie mówi się o nich "oszustwa na amanta", w policyjnej nomenklaturze to "oszustwa nigeryjskie".
Nasza reporterka Ewelina Buczyńska dotarła do jednej z pokrzywdzonych w ten sposób mieszkanek okolic Białegostoku. Panią Anię zaczepił przez internet mężczyzna podający się za marynarza, służącego na misji. Obiecywał małżeństwo i chęć osiedlenia się w Polsce.
Wg deklaracji, za przesłane przez niego milion dolarów, dom miała kupić pani Ania. Wcześniej potrzebne jednak były jej pieniądze na różne formalności. Nasza słuchaczka uwierzyła w misternie uknuty plan i przekazała sporą sumę pieniędzy, na szczęście nie wszystkie, o jakie prosił amant. Gdy kolejna rata należności była coraz wyższa, kobieta zorientowała się że coś jest nie tak i zawiadomiła policję.
Mundurowi w Białymstoku dostali od stycznia 7 podobnych zgłoszeń, nie oznacza to jednak, że takich przestępstw nie było więcej. Niewykluczone, że część pań się wstydzi i tego nie zgłasza. Pani Ania sugeruje jednak, że warto, by inne dziewczyny bądź kobiety nie dały się nabrać.