Radio Białystok | Wiadomości | Podlascy działacze SLD zbierają podpisy pod ustawą dezubekizacyjną
Ich zdaniem obowiązujące przepisy są niesprawiedliwe i należy je zmienić. Podlascy działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej rozpoczęli zbiórkę podpisów pod projektem ustawy zmieniającej tzw. "ustawę dezubekizacyjną".
Jak mówi przewodniczący SLD w województwie podlaskim Piotr Kusznieruk, nazwa ustawy jest błędna.
Ponieważ pracownicy urzędu bezpieczeństwa publicznego w większości już nie żyją albo mają powyżej 80 lat. Więc mówimy o byłych pracownikach służb mundurowych, którzy przez 27 lat służyli wolnej Polsce i przeszli w ostatnim czasie na emeryturę, których objęła ustawa zabierając im emeryturę lub jej część - tłumaczy Piotr Kusznieruk.
Przewodniczący SLD w województwie podlaskim wyjaśnia, że ustawa objęła zbyt wiele osób. Jak mówi - byłych funkcjonariuszy UB czy SB żyje ok. 3 tysięcy, tymczasem ustawa dotyczy ponad 50 tysięcy osób.
Rozwiązanie problemów trzech tysięcy osób można było załatwić w sądach, a nie ustawowo i te osoby oskarżyć o popełnienie przestępstw. Natomiast nie można o to oskarżać policjantów, którzy między 1989 a 2017 rokiem służyli w wolnej Polsce, pilnowali żeby obywatele czuli się bezpiecznie, a wobec nich także zastosowano tę ustawę zabierając im w dużej części emeryturę - mówi Piotr Kusznieruk.
Działacze SLD zapowiadają, że będą zbierać podpisy ws. zmian w ustawie dezubekizacyjnej w całym regionie.
Po ośmiu miesiącach wakatu podlaski Sojusz Lewicy Demokratycznej ma przewodniczącego. Został nim 46-letni Piotr Kusznieruk.
Krzysztof Bil-Jaruzelski nie jest już przewodniczącym podlaskiego SLD. Poinformował o tym w sobotę na posiedzeniu Rady Wojewódzkiej.
Każdy, kto to honorowo odda krew, miałby przez miesiąc prawo do darmowych przejazdów komunikacją miejską w Białymstoku.
Podlascy działacze SLD i współpracujący z nimi przedstawiciele organizacji pozarządowych nie chcą zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej.