Radio Białystok | Wiadomości | "To nie jest miejsce na taką wystawę" – decyzją władz uniwersyteckich zdjęto część wystawy Interphoto
Portrety nagich par, w tym homoseksualnych, stanowiące część wystawy festiwalu Interphoto, nie będą prezentowane na wydziale matematyki Uniwersytetu w Białymstoku. Organizatorzy mówią, że presję wywarły władze wydziału; uczelnia proponowała inne miejsce na te zdjęcia.
Nagość, która zgorszyła niektórych pracowników uczelni. To oficjalny powód zdjęcia części wystawy "Cień obrazu", która była prezentowana od trzech tygodni w kampusie Uniwersytetu w Białymstoku.
Ekspozycja to część Międzynarodowego Festiwalu Fotografii Białystok Interphoto. Na czarno-białych zdjęciach były półnagie pary, w różnym wieku i o różnej orientacji seksualnej.
"To nie jest miejsce na taką wystawę"
Zdaniem pracowników Wydziału Matematyki i Informatyki tematyka była zbyt frywolna, jak na uniwersytet - mówi rektor Uniwersytetu w Białymstoku prof. Robert Ciborowski. Dodając, że na co dzień, zarządzając uczelnią przychyla się do decyzji dziekanów, czasami nawet wbrew sobie.
Prof. Robert Ciborowski mówił, że w ocenie rady wydziału, to "nie jest miejsce na taką wystawę". "Ona rozprasza i studentów i pracowników, to jest miejsce, żeby oni się nie relaksowali, a bardziej przygotowywali się do zajęć, a nie oglądali wystawę" - powiedział Ciborowski o argumentach użytych przez władze wydziału.
Za dużo nagości?
"Tej nagości na fotografiach nie było wiele, tylko na jednej fotografii była odkryta pierś" - mówi dyrektor artystyczny festiwalu Grzegorz Jarmocewicz. "Być może sam temat, czyli różne rodzaje miłości mógłby zgorszyć pracowników, ale tego nie wiem" - dodaje Grzegorz Jarmocewicz.
Władze uczelni proponowały zmianę miejsca części wystawy, ale organizatorzy postanowili zabrać kontrowersyjne zdjęcia.
Tematem tegorocznej edycji festiwalu Białystok Interphoto były granice tolerancji.