Radio Białystok | Wiadomości | Ponad 200 tys. zł zebranych w ramach "Pól Nadziei"
Pieniądze mają wesprzeć m.in. budowę hospicjum dla osieroconych dzieci, podopiecznych fundacji "Pomóż Im". Ponad 200 tysięcy złotych - tyle zebrano w Podlaskiem w ramach tegorocznej akcji "Pola Nadziei".
Włączyło się ponad 140 instytucji
"Pola nadziei" to ogólnopolska akcja, która ma popularyzować ideę opieki paliatywnej. W Podlaskiem była organizowana po raz siódmy przez Fundację "Pomóż Im", która prowadzi Białostockie Hospicjum Dla Dzieci.
Kampania co roku rozpoczyna się jesienią, gdy uczestnicy sadzą żonkile. W Podlaskiem do akcji włączyło się ponad 140 szkół, przedszkoli, urzędów oraz instytucji, które przed swoimi siedzibami posadziły cebulki kwiatów. W jednym z białostockich parków powstało też "miejskie pole nadziei", na którym wyrosło kilka tysięcy żonkili.
Datki wciąż wpływają
Na wiosnę, gdy kwiaty zakwitną, odbywają się kwesty, w szkołach - konkursy, kiermasze i różnego rodzaju akcje. Dzięki takim działaniom udało się zebrać ponad 202 tys. zł - powiedział w środę (21.06) na podsumowaniu "Pól Nadziei" prezes fundacji "Pomóż Im" Arnold Sobolewski. Dodał, że to jeszcze nie jest ostateczna kwota, bo datki wciąż wpływają.
Powstanie nowy ośrodek
Część zebranych pieniędzy zostanie przekazana na bieżącą działalność fundacji, a pozostałe środki - na powstanie nowego ośrodka fundacji, w którym znajdzie się tzw. dom opieki wyręczającej "Arka" oraz hospicjum dla dzieci osieroconych i już istniejące hospicjum perinatalne. Koszt budowy i wyposażenia takiego ośrodka to ok. 3-4 mln zł.
"Sami nie dalibyśmy rady"
Na podsumowanie akcji przyszli wolontariusze ze szkół i przedszkoli w regionie. - Dzięki waszej pomocy możemy pomagać, bo my sami nie dalibyśmy rady" - mówił do nich Sobolewski. Wręczono też wyróżnienia "Siewca nadziei" placówkom i instytucjom najmocniej zaangażowanym w akcję.
Dyplom odebrała m.in. Szkoła Podstawowa nr 12 w Białymstoku. Jej dyrektorka Anna Satuła mówiła, że dzięki tej akcji można przekazać młodzieży, że "mogą oddać cząstkę siebie drugiemu człowiekowi".
Pod opieką fundacji jest 30 dzieci
Białostockie Hospicjum dla Dzieci nie jest placówką stacjonarną. Tworzy je zespół lekarzy, pielęgniarek i innych specjalistów, którzy dojeżdżają do chorych dzieci przebywających w swych domach. Często są to dzieci nieuleczalnie chore, którym lekarze pomagają podnieść komfort życia. Pod opieką fundacji przebywa stale 30 nieuleczalnie chorych dzieci z regionu.
Dzięki specjalistycznej opiece w domach mali pacjenci nie muszą przebywać w szpitalach. Hospicjum prowadzi Fundacja "Pomóż Im" - jedna z tych, na które mieszkańcy regionu chętnie odpisują 1 proc. podatku.