Radio Białystok | Wiadomości | Białostoccy radni apelują do prezydenta miasta o podjęcie działań w związku z ulewami
Radni Białegostoku przyjęli w poniedziałek (29.05) stanowisko w sprawie zobowiązania prezydenta miasta do podjęcia takich działań, by w przyszłości można było zapobiec "cyklicznemu zalewaniu miasta w sytuacji wystąpienia obfitych opadów deszczu".
Inicjatywa radnych PiS
Stanowisko, w którym radni chcą też zapewnienia "odpowiedniego wsparcia" mieszkańcom, których dotykają skutki takich opadów, to inicjatywa radnych PiS, którzy mają w Radzie Miasta Białystok samodzielną większość.
- Rada miasta wyraża swoje zaniepokojenie z powodu braku, bądź niedostatecznych działań zapobiegających konsekwencjom powodzi, które od przeszło dekady występują w Białymstoku. Wyjątkowo intensywne opady deszczu stwarzają nieprzewidziane w skutkach zagrożenie dla mienia, zdrowia i życia mieszkańców naszego miasta - zapisano w stanowisku.
Stanowisko ma związek z ulewami, które przeszły nad Białymstokiem po południu i wieczorem 7 maja. Zalanych zostało wiele ważnych skrzyżowań i ulic. Niektóre części miasta były czasowo nieprzejezdne. Trzeba było wypompowywać wodę z zalanych piwnic i podziemnych parkingów.
Według danych służb meteorologicznych, w ciągu 9 godzin spadło wówczas w mieście tyle deszczu, ile normalnie w półtora miesiąca. Władze miasta oceniły, iż sytuacja była nadzwyczajna, ale - biorąc ją pod uwagę - skala strat minimalna.
Dyskusja radnych
Radni przez ponad dwie godziny dyskutowali na poniedziałkowej (29.05) sesji, czy takie stanowisko jest potrzebne, jakie ma znaczenie. Spierali się, czy miasto rzeczywiście podejmuje jakieś działania, by do takich zalań nie dochodziło albo przynajmniej, by mieszkańcy byli o kryzysowej sytuacji ostrzegani (np. by kierowcy mieli sygnalizację, że zalany jest tunel, kluczowe miejsce w skomunikowaniu dwóch części Białegostoku).
Pojawił się też pomysł, by stanowiska zainicjowanego przez radnych PiS nie przyjmować, decyzję przełożyć, a wcześniej poznać dane o działaniach magistratu związanych z sytuacją hydrologiczną w mieście.
Chciałbym się dowiedzieć, jakie pan prezydent podjął konkretne kroki w tym kierunku przez ostatnich 10 lat, bo ja, jako mieszkaniec miasta, nie jestem z tego powodu usatysfakcjonowany - mówił przewodniczący klubu radnych PiS Henryk Dębowski.
Na sesji wypowiadała się też przedstawicielka jednej ze wspólnot mieszkaniowych, którą to wspólnotę podtopienia sprzed 3 tygodni dotknęły. Przedstawicielka pokazywała nagrania skutków podtopień, prosiła o znalezienie rozwiązań, by do zalania, np. garaży w podpiwniczeniu bloków, nie dochodziło.
Zastępca prezydenta Białegostoku odniósł się do zastrzeżeń
Odnosząc się do zastrzeżeń, zastępca prezydenta Białegostoku Adam Poliński uznał stanowisko za ogólne, mówił, że spodziewał się najpierw dyskusji merytorycznej. - Nie mogę zgodzić się z oceną, iż brak jest działań do tej pory. To jest naprawdę bardzo złożony proces, prowadzony przez lata, bym powiedział - przez dziesiątki lat (...) Łatwych rozwiązań, obawiam się, że nie ma - mówił Adam Poliński.
Odpierał zarzuty, że niedrożna jest kanalizacja deszczowa, mówił iż trzeba być przygotowanym, że po większych opadach będą - na kilka godzin - zalewane niektóre ulice, by uchronić w ten sposób przed wodą piwnice czy garaże mieszkańców. Pewne tereny musimy traktować jako zalewowe - dodał Adam Poliński.
Prezentował liczby, z których wynikało, że - przy intensywnych opadach - przepływająca przez Białystok rzeka Biała nie jest w stanie tej wody od razu przyjąć i odprowadzić. Mówił o niektórych planowanych inwestycjach, np. miejscach pod zbiorniki retencyjne.
Ostatecznie radni stanowisko przyjęli. Za głosowało 14 radnych, 5 osób było przeciw, a 2 wstrzymały się od głosu.