Radio Białystok | Wiadomości | Sąd Apelacyjny w Białymstoku zajmie się sprawą Łotysza oskarżonego o przestępstwa skarbowe
Będzie proces apelacyjny Łotysza oskarżonego o przestępstwa skarbowe w Polsce i za granicą. W grudniu 2016 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał mężczyznę na 6 lat więzienia, wysoką grzywnę i przepadek 19 mln zł. Prokuratura chce surowszej kary, a obrona - uniewinnienia.
Łotysz był prezesem i udziałowcem spółki działającej w Białymstoku
Oskarżony obywatel Łotwy był prezesem i udziałowcem spółki działającej w Białymstoku. Od zatrzymania jest aresztowany. Oskarżono go o to, że brał udział w działalności transgranicznej zorganizowanej grupy przestępczej, która popełniała przestępstwa skarbowe na ogromną skalę.
Prokuratura ustaliła, że grupa działała m.in. w Polsce, na Łotwie i w Czechach poprzez założone spółki, symulując w 2014 r. obrót biokomponentami do paliw o wartości kilkuset mln zł. W ocenie śledczych, w rzeczywistości obrót nigdy nie miał miejsca. Wystawiano jedynie faktury mające stworzyć pozory transakcji i umożliwić zafałszowanie zobowiązań w podatku VAT.
Według śledczych członkowie grupy składali deklaracje podatkowe zawierające nieprawdę, tworzono nierzetelną dokumentację księgową, a pieniędzmi z kont bankowych tak dysponowano, by ukryć przestępczy charakter działań. Do urealnienia tej działalności utworzono sieć spółek, a żeby organom skarbowym utrudnić i odwlec w czasie rozwikłanie tej sieci, na czele firm stawiano cudzoziemców mieszkających na Łotwie i Białorusi.
Według wyliczeń śledczych, wskutek tej działalności uszczuplenie należnego państwu z tego tytułu podatku VAT (podatek nie był odprowadzony na rzecz Skarbu Państwa - PAP) przekroczyło 95 mln zł.
Wyrok sądu I instancji
W grudniu 2016 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku, jako sąd I instancji, skazał oskarżonego na 6 lat więzienia, 160 tys. zł grzywny, 10-letni zakaz prowadzenia biznesu oraz przepadek 19 mln zł jako piątej części pieniędzy, które stracił Skarb Państwa. Pozostali czterej współsprawcy przestępstw ukrywają się za granicą.
Wyrok w procesie Łotysza zaskarżyły obie strony. Prokuratura uważa, iż kara więzienia jest zbyt łagodna. Powołuje się przy tym zarówno na okoliczności tej sprawy, uważa iż proceder ma bardzo wysoki stopień społecznej szkodliwości, wskazuje też na znaczenie oddziaływania kary zarówno na samego oskarżonego, jak i na społeczeństwo - chce jej podwyższenia do 10 lat.
Łotysz przez cały proces do przestępczej działalności nie przyznał się. W apelacji jego obrońca chce uniewinnienia, ewentualnie łagodniejszej kary, w tym dużo niższej grzywny. Sprawą w II instancji zajmie się Sąd Apelacyjny w Białymstoku.