Radio Białystok | Wiadomości | Wiceminister MSWiA krytykuje władze Hajnówki za próbę udaremnienia Marszu Żołnierzy Wyklętych
"Policja czuwała nad bezpieczeństwem, a organizatorzy zachowali się w sposób odpowiedzialny" - tak podsumował niedzielny (26.02) Marsz Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński.
Polityk zaznaczył, że sprawa - w szczególności upamiętnienia Żołnierza Wyklętego kapitana Romualda Rajsa ps. "Bury" - budzi wiele emocji, ale nie powinna być przedmiotem sporu politycznego. "To jest sprawa dla historyków. Historia tamtych lat jest bardzo skomplikowana" - podkreśla wiceszef MSWiA.
Jarosław Zieliński negatywnie ocenia działania władz Hajnówki, w tym burmistrza, w sprawie marszu.
Samorząd nie powinien zakazywać i cenzurować uroczystości. To niepotrzebnie powoduje wzrost emocji. Dopóki ktoś nie narusza prawa, przepisów, to możemy dyskutować o tym z punku widzenia własnych poglądów, ale zakazać tego nie można - przekonuje Zieliński.
W II Marszu Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce wzięło udział około 200 osób
Uczestnicy szli pod hasłem "Cześć i chwała bohaterom", widać było też transparent z napisem "Hajnówka", flagi narodowe i symbole ONR czy Młodzieży Wszechpolskiej. Kontrmanifestacje do marszu narodowców zorganizowali działacze Antify i ruch "Obywatele RP". Brało w niej udział kilkadziesiąt osób. Policja nie dopuściła do spotkania uczestników obu zgromadzeń.
Ulicami Hajnówki przeszedł w niedzielne (26.02) popołudnie II Marsz Żołnierzy Wyklętych, zorganizowany m.in. przez Obóz Narodowo-Radykalny. Według szacunków policji, wzięło w nim udział ok. 150-200 osób. Poza utarczkami słownymi z przeciwnikami marszu na trasie, incydentów nie było.