Radio Białystok | Wiadomości | 77. rocznica pierwszej wywózki obywateli Rzeczpospolitej na Sybir
Była modlitwa, składanie kwiatów i znicze pamięci. Przedstawiciele władz, służb mundurowych i Sybiracy uczcili w piątek (10.02) w Białymstoku pamięć Polaków, wywiezionych 77 lat temu w głąb Związku Radzieckiego.
To pierwsza masowa deportacja ludności polskiej przeprowadzona przez NKWD. "Ładowano w bydlęce wagony, wieziono nie wiadomo dokąd i z jakich przyczyn; wielu z nich nie wytrzymało tragicznych warunków podróży - wydawałoby się, że już rany przestały krwawić, ale ból pozostaje i trwa" - mówi prezes Związku Sybiraków Tadeusz Chwiedź.
O losach zesłanych ma też przypominać powstające w Białymstoku Muzeum Pamięci Sybiru
Prace na Węglówce już trwają, a tymczasowa siedziba jest przy ul. Sienkiewicza. "Chcemy zbudować dział naukowy, który będzie zajmował się penetracją archiwów, badaniem i dochodzeniem do prawdy od strony naukowej. Będziemy mieli także dział zajmujący się budowaniem wystawy, edukacji i promocji. Niezwykle ważny jest kontakt z Sybirakami, także trzeba pamiętać o drugim i trzecim pokoleniu, które również przeżywa traumę, choć innego rodzaju, ale ta pamięć jest i warto, by została" - mówi dyrektor placówki profesor Wojciech Śleszyński.
W latach 1940-1941 władze Związku Sowieckiego przeprowadziły cztery wielkie wywózki ze wschodniej Polski - w lutym, kwietniu i czerwcu 1940 roku oraz pod koniec maja 1941 roku - oficjalnie nazywane "przesiedleniem". W pierwszym etapie wywieziono wówczas około 140 tysięcy ludzi. Wśród nich najwięcej było Polaków - ponad 70 procent. Pozostali to Ukraińcy i Białorusini.
Deportacje miały rozbić społeczną strukturę kraju, dostarczając jednocześnie ZSRR siłę roboczą. Wraz z systemem sowieckich łagrów stanowiły najważniejsze elementy radzieckiej polityki represyjnej, służącej terroryzowaniu społeczeństwa.
Według danych NKWD, łącznie zesłano około 320 tysięcy osób
Związek Sybiraków przyjmuje, że wywieziono w sumie milion 350 tysięcy Polaków. Historycy są zdania, że liczba ta sięga co najmniej 800 tysięcy. Tysiące ludzi zmarło wskutek epidemii, chorób, głodu i wycieńczenia spowodowanego pracą ponad siły. Tylko nielicznym udało się przeżyć i wrócić po wojnie do kraju.
W Centrum Edukacyjno-Wystawienniczym w Białymstoku (ul. Sienkiewicza 26) w piątek (10.02) o 17:00 rozpocznie się promocja książki i filmu Dagmary Dworak "Kromka chleba". To poruszające wspomnienia z syberyjskiego zesłania, do których dołączony jest jedyny w swoim rodzaju film. (IAR, acz, ew/mak, sk)