Radio Białystok | Wiadomości | Suwałki: Lekarka oskarżona o branie łapówek trafiła z aresztu do szpitala
Do szpitala trafiła znana suwalska lekarka Justyna M.-G. oskarżona o przyjmowanie łapówek. Kobieta przebywała właśnie w areszcie, bo sąd zdecydował o jej zatrzymaniu na dwa tygodnie za uporczywe ignorowanie wezwań na rozprawy.
Chodzi o ponowny jej proces dotyczący przyjmowania łapówek. Lekarkę aresztowano, bo - jak wyjaśnia sędzia Marcin Walczuk z Sądu Okręgowego w Suwałkach - kobieta nie stawiała się na rozprawy. Postanowiono skierować ją na badania lekarskie, ale była obawa, że i tym razem to zignoruje. Stąd decyzja o aresztowaniu. Nie wiadomo jeszcze, czy w związku z kłopotami zdrowotnymi oskarżonej, będą dalsze decyzje dotyczące aresztu.
Lekarka to znana w Suwałkach nefrolog, która niegdyś pracowała w szpitalu, była też wicedyrektorem placówki. Przed laty pomogła chorej na świńską grypę, sprowadzając sprzęt medyczny, który uratował młodej kobiecie życie. Kilka lat temu oskarżono lekarkę o przyjmowanie łapówek od pacjentów. Sąd najpierw ją uniewinnił, ale prokuratura zaskarżyła wyrok. Sprawa wróciła do ponownego rozpatrzenia. "Proces nie może się jednak rozpocząć już od roku" - informuje sędzia Walczuk, bo oskarżona uporczywie ignoruje wezwania na rozprawy.
Sąd wyznaczył kolejny termin rozpoczęcia procesu na 3 marca. (rs/mak)
Zobacz też:
Suwałki: Była ordynatorka szpitala uniewinniona od zarzutów korupcji