Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Wznowiono proces ginekologa oskarżonego o błąd w sztuce
Sąd nie ogłosił w poniedziałek (21.11) wyroku i postanowił wznowić proces ginekologa z białostockiego szpitala, oskarżonego o błąd w sztuce, który skończył się śmiercią dziecka.
Po analizie dowodów uznano, że w sprawie mogą być potrzebne dodatkowe opinie biegłych. 2 tygodnie temu Sąd Rejonowy w Białymstoku zamknął przewód sądowy, a strony wygłosiły mowy końcowe. Prokurator zażądał 9 miesięcy więzienia w zawieszeniu, grzywny i 2-letniego zakazu wykonywania zawodu; obrona chciała uniewinnienia.
W poniedziałek sąd miał ogłosić wyrok, ale tego nie zrobił, bo zdecydował o wznowieniu przewodu sądowego i sprawę odroczył bezterminowo. Uznał, iż - w związku z tym, że prokurator z aktem oskarżenia złożył wniosek o zasądzenie zadośćuczynienia od lekarza - potrzebuje informacji o toczącym się odrębnie procesie cywilnym o odszkodowanie, którego pacjentka domaga się od szpitala.
Według informacji podanych na poprzedniej rozprawie przez obrońcę oskarżonego, taki proces toczy się w Warszawie.
Sąd poinformował o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu
Sąd poinformował też o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu. Zapowiedział, że będzie rozważał, czy są konieczne dodatkowe przesłuchanie biegłych, którzy przygotowywali opinię w tej sprawie, lub nawet powołanie nowego zespołu biegłych.
"Chodzi o bardzo istotne zarzuty, zarówno z punktu widzenia oskarżycieli posiłkowych (rodziców zmarłego dziecka - PAP), jak również i z punktu widzenia oskarżonego. Sąd musi wnikliwie przyjrzeć się sprawie i dokonać oceny zebranych dowodów, wyjaśnić wszelkie możliwe wątpliwości, które się w sprawie niestety pojawiają" - mówiła sędzia Barbara Paszkowska.
Prokuratura zarzuca lekarzowi, że ten m.in. nie zrobił badań pacjentce
Według aktu oskarżenia, 3 lipca 2012 roku 36-letni obecnie lekarz, wówczas rezydent szpitala klinicznego w Białymstoku i lekarz dyżurny w jednej z klinik tej placówki, podjął złe decyzje dotyczące pacjentki w 39 tygodniu ciąży.
Uznał bowiem, że wyniki wykonanych kobiecie badań krwi wskazują na zapalenie pęcherza moczowego, a nie - jak wynika z opinii biegłych powołanych w śledztwie - na to, iż mógł nastąpić proces przedwczesnego odklejania się łożyska.
W oparciu o zebrane dowody Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe oskarżyła lekarza o to, że nie podjął w tym kierunku badań diagnostycznych oraz zaniechał rozwiązania ciąży cesarskim cięciem, w wyniku czego u pacjentki doszło do odklejenia łożyska i powstania rozległego krwiaka.
Zarzut obejmuje też nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka; dziewczynka zmarła z powodu "ostrego niedotlenienia w przebiegu przedwczesnego odklejenia się łożyska". (PAP, oprac. mag)
Zobacz też:
Białystok: Prokuratura chce kary dla ginekologa za błąd w sztuce