Radio Białystok | Wiadomości | Gminy nie są zainteresowane otwieraniem żłobków. "Mają różne obawy"
Osoby prywatne w Podlaskiem są bardziej zainteresowane tworzeniem żłobków czy klubów malucha niż samorządy. Tak wynika z danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Białymstoku.
Prowadzi on konkurs na unijne dotacje na ten cel z Regionalnego Programu Operacyjnego.
Jeden z głównych celów tworzenia miejsc opieki nad najmłodszymi dziećmi to pomoc rodzicom w powrocie na rynek pracy i zapewnienie opieki dzieciom. - Wciąż jesteśmy białą plamą w Polsce, jeśli chodzi o tego typu instytucje (...) Cały czas oczekiwalibyśmy czegoś więcej, natomiast na razie to zainteresowanie, trzeba przyznać, jest dość skromne - powiedział wicedyrektor WUP w Białymstoku Hubert Ostapowicz.
Na wsiach dziećmi opiekują się rodziny
Podkreślił, że urząd pracy wie z licznych spotkań i wymiany informacji z samorządami, że gminy mniej chętnie sięgają po dotacje na żłobki niż podmioty prywatne, bo mają różne obawy. Przede wszystkim nie mają pewności co do tego, czy zdołają zapewnić tzw. trwałość tworzonych miejsc pracy przez dwa lata po zakończeniu projektu. Musieliby bowiem wówczas utrzymywać te miejsca pracy na swój koszt. Jest to wymóg - tłumaczył Ostapowicz.
Małe gminy wiejskie obawiają się natomiast, czy w ogóle będą dzieci, dla których miałyby tworzyć żłobki. Ostapowicz mówił, że samorządy w małych miejscowościach powołują się przy tym np. na tradycję, że na wsiach dziećmi opiekują się rodziny. Dlatego urząd pracy liczy, że w tworzenie żłobków włączą się np. miasta powiatowe.
To nie są "typowe środki na inwestycje"
Samorządy podkreślają także, że pieniądze, które można otrzymać w konkursie, pochodzą z Europejskiego Funduszu Społecznego i nie są "typowymi środkami na inwestycje" - poinformował Hubert Ostapowicz. Na inwestycje (np. drobny remont, wyposażenie lub doposażenie żłobka czy klubu malucha) można wydać 10 proc. budżetu projektu, a samorządy mają większe oczekiwania.
- Jest gdzieś lokal, jest jakaś szkoła, która została zlikwidowana i potrzebne są duże nakłady, aby faktycznie to wszystko przygotować na potrzeby żłobka. My tyle pieniędzy nie mamy - powiedział Ostapowicz. Dodał jednak, że są pieniądze na prowadzenie placówki po jej uruchomieniu (do dwóch lat). Doprecyzował, że pieniądze z projektu można przeznaczyć na utworzenie nowych miejsc opieki nad dzieckiem, czyli - wyposażenie instytucji, zakup artykułów takich jak np. nocniki czy zabawki, plac zabaw (w ramach 10 proc. limitu). Środki można też wydawać na utrzymanie - wyżywienie czy wydatki administracyjne.
W poniedziałek (14.11) rozpoczyna się nabór wniosków o dotacje w trzecim konkursie na żłobki z RPO na lata 2014-2020. Można je składać do 25 listopada 2016 r. (PAP, oprac. zmj)
Zobacz też:
Białystok: Na osiedlu Bacieczki powstanie miejski żłobek
Podlaskie: Stopień wdrożenia RPO nie satysfakcjonuje samorządu regionu