Władze powiatu białostockiego chcą przekazać gminie Michałowo szkołę za złotówkę

Sprawa jest trudna, choć w grę wchodzi symboliczna złotówka. Za taką kwotę władze powiatu białostockiego chcą przekazać gminie Michałowo działający w tym mieście zespół szkół przy ul. Sienkiewicza 5.

Jest tam liceum i technikum (w tym dla dorosłych), ale liczba uczniów spada i część sal stoi pusta, a utrzymanie budynku kosztuje powiat około pół miliona zł rocznie. Burmistrz Michałowa Włodzimierz Konończuk waha się jednak, choć pilnie potrzebuje pomieszczeń na utworzenie przedszkola. Bo miejsce, gdzie teraz uczęszczają maluchy nie spełnia wymogów.

Do budowy przedszkola przymierzały się już poprzednie władze Michałowa. Obecny burmistrz ocenia jednak, że tamten projekt jest zbyt drogi, bo budowa pochłonęłaby (bez wyposażenia) co najmniej 7 mln zł. Dlatego Włodzimierz Konończuk stawia na adaptację nie wykorzystywanych pomieszczeń szkoły. Tu wg niego koszt wyniósłby około 2 mln zł. Budynek szkoły przeszedł termomodernizację, trzeba zbudować tylko plac zabaw.

W Zespole Szkół w Michałowie uczy się około 200 osób, dużo mniej niż kiedyś, dlatego dyrektor placówki Dorota Burak skłonna jest odstąpić na potrzeby przedszkola co najmniej jedno piętro. Ale kwestia pomieszczeń to nie wszystko.

W Michałowie musi pozostać kształcenie zawodowe - podkreśla powiatowy radny PiS Roman Czepe. I to jest wg niego warunek konieczny, przy czym nie wiadomo czy gmina taki obowiązek udźwignie. Dlatego konieczne są dodatkowe rozmowy władz powiatu białostockiego i gminy Michałowo. A szkolnictwo zawodowe musi w Michałowie być - dodaje radny Czepe, bo w pobliżu działają dwa duże zakłady - Pronar w Narwi i Samasz koło Zabłudowa. (eb/mak)