Radio Białystok | Wiadomości | Geodeta powiatowy z Hajnówki miał dorabiać pod cudzym nazwiskiem. Usłyszał zarzuty
Nawet 10 lat więzienia grozi naczelnikowi wydziału geodezji starostwa powiatowego w Hajnówce Konstantemu W. Według prokuratury miał dorabiać do urzędniczej pensji jako geodeta pod cudzym nazwiskiem. Postawione zarzuty dotyczą lat 2013-2015.
Śledczy zarzucają powiatowemu geodecie przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - informuje prokurator Andrzej Bura z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. Konstanty W. miał prowadzić działalność gospodarczą geodezyjną wbrew zakazowi, który wynika z ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez funkcjonariuszy publicznych. Dodatkowo zarzuca mu się też podrabianie dokumentów i na ich podstawie wyłudzanie poświadczenia nieprawdy w postępowaniach administracyjnych.
Zdaniem prokuratury śledztwo może być rozwojowe i dlatego chciała ona dwumiesięcznego aresztu dla 60-letniego Konstantego W. Sąd nie przychylił się do tego wniosku. Zastosował wobec niego dozór policyjny, poręczenie majątkowe w wysokości 12 tysięcy złotych, zakazał też mu wchodzić do budynku starostwa. Podejrzany nie może też pełnić obowiązków naczelnika wydziału geodezji, którym jest od 17 lat.
Starosta hajnowski Mirosław Romaniuk mówi, że o zarzutach dla geodety powiatowego jeszcze nic nie wie. Przyznaje, że policja zabezpieczała dokumenty w urzędzie, ale nie wie, w jakiej sprawie.
Konstanty W. ma też sądowy zakaz kontaktowania się z 68-letnią mieszkanką Hajnówki, która jest współpodejrzaną w sprawie. Ona ma dozór policyjny. Według prokuratury udostępniła geodecie swoje dane i to pod jej nazwiskiem wykonywał on prace geodezyjne. (rr/zmj)