Radio Białystok | Wiadomości | "ZAPAL ZNICZ NAD NIEMNEM" wspólna akcja Ambasady RP w Mińsku i Polskiego Radia Białystok
"ZAPAL ZNICZ NAD NIEMNEM" – to wspólna akcja Ambasady Rzeczpospolitej w Mińsku i Polskiego Radia Białystok. Organizujemy zbiórkę zniczy, które w listopadowe dni rozbłysną na polskich grobach rozsianych na całej Białorusi. 1 i 2 listopada na białostockim cmentarzu farnym harcerze będą zbierać lampiony. Zbiórka w ramach akcji "Zapal znicz nad Niemnem" odbywa się nie tylko w Białymstoku, ale również w Siedlcach i Białej Podlaskiej. Znicze można także przynosić do siedziby Radia Białystok przy ul. Świerkowej 1. Przekazane przez naszych słuchaczy światełka pamięci zapłoną na polskich grobach rozsianych na całej Białorusi. W imieniu darczyńców rozstawią je pracownicy trzech polskich placówek dyplomatycznych wraz z lokalnymi opiekunami. Również do końca przyszłego tygodnia znicze można przekazywać w siedzibie Komendy Hufca ZHP Białystok przy ulicy Sienkiewicza 22 oraz w siedzibie ZHP Chorągwi Białostockiej przy ulicy Pałacowej 3. Na naszej antenie w dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny będziemy przedstawiać słuchaczom relacje opisujące opuszczone polskie cmentarze, groby, miejsca pamięci na Białorusi. Odwiedziła je nasza reporterka Joanna Sikora. "Zapal znicz nad Niemnem" to akcja Ambasady RP w Mińsku i Polskiego Radia Białystok. Organizujemy zbiórkę zniczy, które w listopadowe dni rozbłysną na polskich grobach rozsianych na całej Białorusi. Joanna Sikora wspólnie z pracownikami ambasady odwiedziła kilka z tych miejsc. Cmentarz Kalwaryjski w Mińsku Cmentarz Kalwaryjski w Mińsku jest odpowiednikiem warszawskich Powązek czy wileńskiej Rossy. W tej chwili pochówki praktycznie się już tam nie odbywają. Cmentarz jest otoczony zielenią, a na wzniesieniu stoi kościół, do którego prowadzi brama główna. W 1967 cmentarz zamknięto dla nowych grobów. Zmarli chowani są tylko w rodzinnych grobach. Kościół św. Rocha w Mińsku W centrum Mińska przy skrzyżowaniu ulicy Kozłowa i prospektu Niepodległości, otoczony budynkami, stoi na tak zwanej Złotej Górce kościół św. Rocha. Wokół niego był niegdyś cmentarz, zniszczony po 1945 roku. To jedna z najstarszych nekropolii w Mińsku. 1 listopada przypada 152 rocznica powstania kościoła. Wokół niego są symboliczne pochówki. To ślady po cmentarzu. Spoczywają tam dziesiątki tysięcy osób. Po świątyni, jej podziemiach i otaczającym miejsce cmentarzu oprowadził proboszcz parafii. ks. Jurij Sańko. Uroczysko Kuropaty Uroczysko Kuropaty znajduje się bezpośrednio za obwodnicą Mińska, na północ od centrum miasta w lesie, a obok przebiega ruchliwa droga. To najbardziej znane na Białorusi miejsce pochówku zamordowanych przez NKWD. Z Joanną Sikorą to miejsce odwiedził Marcin Wojciechowski z Ambasady RP w Mińsku. Cmentarz w Nalibokach Cmentarz w Nalibokach, w obwodzie Mińskim, to miejsce, gdzie w 1943 roku sowieccy partyzanci dokonali mordu ludności polskiej. We wsi jest katolicki cmentarz i kościół. Mieszka tam też 102-letni Jan Czerniec, który pamięta przedwojenne czasy. Wspólnie z pracownikami Ambasady RP nasza dziennikarka odwiedziła go w domu. O swoich korzeniach mówiła jego córka Anna Mazun, a o swojej młodości jej ojciec Jan. Cmentarz katolicki w Rakowie Cmentarz katolicki w Rakowie, to jedna z najlepiej zachowanych nekropolii katolickich na Białorusi. Założono go na początku XIX wieku. Pochowani są tam przedstawiciele rodu Zdziechowskich, rodziny Witkowskich i polski kompozytor Michał Hruszwicki. O cmentarzu opowiadał Marcin Wojciechowski z Ambasady RP i Romualda Mikucka. Olkowicze i parafia Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny Kilka metrów za kościołem pw. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Olkowiczach do 1939 roku przebiegała granica Polski. Wtedy to parafia liczyła 4,5 tysiąca wiernych, dziś jest tu 138 osób. A tamtejszy kościół jest niemym świadkiem historii, która przetoczyła się przez tamte tereny. Kościół w Olkowiczach, podzielił losy wielu innych budowli sakralnych w czasach sowieckich i poprzez niewłaściwe użytkowanie został doprowadzony do ruiny. Ks. Anatol Parachniewicz - proboszcz parafii w Olkowiczach od lat zbiera opowieści związane z tamtymi rejonami. Na terytorium Republiki Białorusi znajduje się bardzo wiele nekropolii polskich, zarówno wojskowych, jak i cywilnych, których istnieniem interesuje się bardzo wąskie grono osób. Historia tych miejsc jest historią Polski. Zapalenie symbolicznego znicza na polskich grobach jest żywym dowodem naszej pamięci. Białoruś wciąż pozostaje państwem mało otwartym na turystów, dlatego na barkach polskich placówek dyplomatycznych spoczywa obowiązek dbania o te groby. (acz, js/mak)